niedziela, 2 marca 2014

UŚPIONE MARZENIA - Natalia A. Bieniek



Autor: Natalia A. Bieniek
Tytuł: Uśpione marzenia
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2014
Stron: 320
ISBN: 978-83-7674-008-9
Moja ocena: 5/6

A wszystko przez niespełnione marzenia, ukryte pod powierzchnią idealnych snów. Stłamszone w wielkiej grze życia chciałyby krzyczeć, tarmosić się, wyrywać hen, hen daleko w świat. Tymczasem tkwią cichutko, bez ruchu, pod szorstką, bolącą skórą, zamknięte w duszy na klucz. Wbite jak zadra w tkanki. Niczym w rzeźni, zakotwiczone na metalowym haku. Jak połacie mięsa, wybebeszone i porozcinane, wiszą w duszy niespełnione marzenia.” s.184

Natalia Agata Bieniek jest absolwentką filologii angielskiej na Uniwersytecie Łódzkim. Po studiach zamieszkała w Warszawie. Pracowała jako tłumaczka i nauczycielka języka angielskiego. Jest zaangażowana w świat kultury. Prowadziła m.in. spotkania dla dzieci, łączące czytanie książek z zabawą. Jest autorką opowiadania „Diabeł Morski”, które zostało opublikowane w magazynie „Esensja” w 2002roku.
Uśpione marzenia” to debiutancka powieść autorki. Bohaterkami książki są dwie siostry, różniące się zarówno cechami charakteru, jak i stylem życia. Anka starsza z sióstr jest kobietą sukcesu. Zrealizowała się zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym. Jest wicedyrektorem w poważnym banku i ma szansę na to by awansować. Jest również żoną bogatego biznesmena - Piotra i matką dwójki dzieci: Konstantego i Julki. Tak naprawdę posiada wszystko: wspaniały dom w którym nie musi wiele robić, bo zajmują się tym inni. Jej opieka nad dziećmi polega tylko na tym by pocałować je na dobranoc, nawet nie potrafi sama nic ugotować.

Anka wiedziała, że jej życie wyznaczy liczba. Również ta prywatna, realna liczba zer na bankowym koncie. Pomnożona przez liczbę godzin, minut i sekund dostępnych każdego dnia pracy. Te dwie liczby staną się współrzędnymi działań mojej siostry. Całe jej życie rozciągnie się na płaszczyźnie pomiędzy osią X i Y, gdzie X to zarobki, a Y to czas pracy.” s. 134-135

Ewa mimo, że jest osobą wykształconą nie osiągnęła w życiu zbyt wiele. Po skończonej filologii nie może znaleźć pracy na stałe. Jest to powodem jej problemów. O spłatę zaciągniętego na małe mieszkanko kredytu upomina się bank. Ten brak stabilności życiowej jest również przyczyną jej zerwania z Michałem.

Siostry praktycznie nie utrzymują ze sobą kontaktu. Telefony raz na jakiś czas z pytanie „Co u Ciebie słychać?”, czy spotkanie na święta to wszystko. Tak naprawdę niewiele o sobie wiedzą.
Jednak wkrótce czeka je poważna rozmowa. Gdy bank postanawia zająć mieszkanie Ewy, dziewczyna chce prosić siostrę o pożyczkę na spłatę długu. Umawiają się japońskiej restauracji, jednak czy Ewa zdecyduje się na przyznanie się przed siostrą, której wszystko w życiu się udaje, opowiedzieć o swoich problemach?

Trudno jest rozmawiać z kimś, z kim się do tej pory właściwie nie rozmawiało.” s.17

Początkowo rozmowa toczy się swobodnie. Anna opowiada siostrze o swoim życiu o dzieciach i pasji swojego męża, a teraz i jej – wspinaczce wysokogórskiej.
Ewa nie ma odwagi, by przyznać się do swoich błędów.

Moja siostra jest bowiem nie tylko wicedyrektorem w poważnym banku. Jest także mamą dwójki maluchów: czteroletniego Konstantego i dziewięciomiesięcznej Julii.

Kolejny dowód ma to, że odniosła mega wypasiony sukces na wszystkich polach, którego dopiero teraz w pełni przyjdzie mi zazdrościć.” s.30

Ale okazuje się, że Ania też zazdrości swojej siostrze. Wracają wspomnienia do czasów ich dzieciństwa. Dzieciństwa, które nie było idealne dla dziewczyn. Zawsze musiały spełniać ambicje swojej matki, być najlepszymi uczennicami, wzorowo wychowanymi dziewczynkami, które pięknie recytują wierszyki na rodzinnych imprezach. 

Zazdrościłam ci swobody, szerszego, hm spojrzenia… Tego, że miałaś swój świat, pełen wytworów twojej wyobraźni… Czasem zbyt bujnej i chaotycznej… Ale jednak to był twój świat, niezależny od tego, co się dzieje na zewnątrz.” s. 25-26

Potem matka postanowiła realizować swoje marzenia i z dnia na dzień zostawiła córki z ich ojcem i jego nową partnerką i wyjechała do Australii. To wydarzenie wpłynęło na teraźniejsze życie kobiet.
Siostry rozchodzą się do domów w gniewie. Ewa wypomina siostrze, że tak naprawdę nie zapewnia dzieciom wszystkiego co one potrzebują. Nie chodzi jej tutaj o materialne potrzeby, a czas jaki im powinna poświęcić. Próbuje uświadomić Ani, że spełnia ciągle ambicje innych, a nie patrzy na siebie.
Anka, ja cię znam, być może bardziej, niż ci się zdaje, i wiem, że całe życie byłaś zajęta zaspokajaniem czyichś wymagań, czyichś ambicji i pragnień. I nadal je spełniasz, te czyjeś wymagania wobec ciebie.” s.53

Po ostrej wymianie zdań, każda z nich czuje jakiś niesmak. Czary do ognia dolewa wiadomość o śmierci ich matki. To wszystko sprawia, że życie obu sióstr zmieni się nie do poznania.
Anna Maria – moja droga siostra, której zawsze udawało się żyć dokładnie tak, jak w danym momencie wypadało, by wpisać się w schemat tak zwanego udanego życia.” s. 36
Okazuje się, ze ideał ma skazy. Nie wiadomo jeszcze, jak poważne. Czy są w stanie rozsadzić ściany, rozwalić konstrukcje i obrócić wszystko w proch.” s.163

Co zmieni się w życiu bohaterek musicie już przeczytać sami.

Autorka w swojej książce "Uśpione marzenia"porusza temat, który nie jest obcy we współczesnej literaturze. Współczesne kobiety stają się niezależne. Ich celem nie staje się teraz rodzina, ale pogoń za pieniądzem, samorealizacja i poświęcenie się całkowicie pracy? Ale czy warto?
Najbardziej cierpią na tym dzieci. Cóż z tego, że mają cudowne ciuszki, że niania zaprowadzi ich na lekcje języków obcych i karate, ugotuje, ubierze i pobawi się z nimi. To niania wie, co lubią te dzieci, to niania kupuje im ubranka, bo mama nawet na to nie ma czasu, to ona uczy je piosenek, wierszyków i odpowiedniego zachowania. A rodzice? Gonią za kasą i spełniają swoje pasje. Bo teraz cool jest wspinać się na ośmiotysięczniki. Dzieciom nie brakuje nic, a jednak… Brakuje im zainteresowania i miłości ich własnych rodziców.
Na podstawie losów dwóch sióstr mamy przedstawione dwa różne światy. Świat ludzi bogatych, których stać na wszystko, którzy na spotkaniach i wyjazdach pokazują, że są szczęśliwi. Oraz drugi świat ludzi, którzy zastanawiają się jak przeżyć od pierwszego do pierwszego.
Autorka ukazuje nam też jaki wpływ na nasze przyszłe losy ma dzieciństwo i to co w nim się wydarzyło. Konfrontacja z wydarzeniami z przeszłości sprawia, że kobiety odkrywają co tak naprawdę pragną. Co chcą robić w swoim życiu.

Mam prawo robić ze swoim życiem to, co mi się podoba. Mam prawo do samorozwoju i realizacji marzeń. Ty też masz takie prawo, tylko nie umiesz z niego korzystać.” s.50

Książkę czyta się bardzo szybko. Trudno oderwać się od historii obu bohaterek, od opisanych oczami Ewy wspomnień z dzieciństwa. Bardzo podobało mi się to, że autorka pokazała nam, że kobieta może być szczęśliwa myśląc o sobie i swoich bliskich. Że podkreśliła jak ważna jest rodzina w naszym życiu. Kiedyś może nam być ich pomoc bardzo potrzebna. Będziemy potrzebować ich wsparcia i zrozumienia. Zobaczyliśmy, że możemy spełniać swoje marzenia.

Serdecznie polecam Wam lekturę „Uśpionych marzeń”. Może dzięki tej powieści odkryjecie swoje uśpione marzenia, które warto by zrealizować?

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu Replika.




Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Polacy nie gęsi II
klucznik


6 komentarzy:

  1. Strasznie się cieszę, że niedługo będę miała okazję przeczytać tę powieść. Po Twojej recenzji tym bardziej nie mogę się doczekać!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa fabuła. To książka, która mogłaby mi się spodobać, jednak chyba za jakiś czas się za nią dopiero rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, zachęciłaś mnie swoją recenzją i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka może być niezła. Poszukam jej w bibliotece.

    P.S. Podczas zgłaszania książki do wyzwania "Grunt to okładka" proszę o wrzucanie także linku do opinii, bo nie sposób, abym szukała tego na każdym blogu oddzielnie. Ponadto zasady polegają też na tym, aby umieszczać informację pod daną opinią, iż książka zalicza się do danego wyzwania - widzę tutaj banerki, ale do innych wyzwań, nie do "Grunt to okładka". ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. już dodaję za Klucznik w podsumowaniu "marzec"
    mi też się wydawało, że byłaś, ale później zniknęły niektóre komentarze, nie mam pojęcia jak to się stało - na maila powiadomienie dostałam a pod postem sie nie wyświetlił a że czyszczę skrzynkę mailową regularnie to poprzepadało ;/
    a masz może konto na LubimyCzytać i tam zaznaczasz sobie książki, że je przeczytałaś? to Ci dodam tą resztę za marzec jeszcze - tak się poumawiałam z niektórymi uczestnikami - że przeczytali, ale nie dodali recenzji
    tylko nie zgłoś ich później jeszcze za kwiecień ;)
    to napisz mi jaką decyzję podjęłaś :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń