poniedziałek, 18 czerwca 2012

Miłość w kasztanie zaklęta - Monika A. Oleksa


Autor: Monika A. Oleksa
Tytuł: Miłość w kasztanie zaklęta
ISBN: 978-83-7506-805-4
Wydanie: I
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2011
Stron:
Moja ocena: 5/6

„[…] pierwsza miłość w życiu każdego człowieka jest zazwyczaj nietrwała i pozostawia bolesny ślad. Ale dzięki niej cenimy tę drugą, która nas rozpieszcza i uczy zachłystywać się życiem. Jest kolorowa, szalona i młoda. Dlatego tak trudno się pozbierać, gdy się kończy... A gdy przychodzi ta trzecia, doceniamy zwykłą codzienność i przyjmujemy świat takim, jakim jest. Już nie chcemy go na siłę zmieniać, tylko szukamy w nim swojego miejsca. Trzecia miłość jest dojrzała, mądra, wyrozumiała i wciąż piękna.”

Na każdego z nas czeka gdzieś ta druga połówka pomarańczy, osoba z którą spędzimy resztę swojego życia. To tej osobie przyrzekniemy miłość, aż śmierć nas nie rozłączy. Tak też było w przypadku Piotra i Marii. Pokochali się, pobrali – jednak obietnica życia wspólnie, aż do późnej starości nie została dotrzymana. Marię pokonał rak, zostawiła pogrążonego w żalu męża i maleńkiego synka Miłoszka.
Piotr Domański bardzo przeżywa śmierć swojej ukochanej. Odrzucił nawet swojego synka, zostawiając go w domu dziecka prowadzonego przez siostry zakonne, tylko dlatego, że był bardzo podobny do swojej matki. Swoje smutki topi w pracy. Jest znanym ginekologiem, zajmującym się niepłodnością. Wolne chwile spędza w parku, zawsze na tej samej ławeczce obok wzbijającego się do lotu łabędzia. To tam po raz pierwszy spotyka go Marta Kluczyńska. To dla niego przychodzi codziennie do parku.
Marta pracuje w szkole jako nauczycielka angielskiego. Ma już trzydzieści sześć lat i wciąż jest sama. Jej przyjaciel, a zarazem kolega z pracy - Adam już parę razy proponował jej małżeństwo, jednak zawsze odpowiedź była odmowna. Marta traktuje go jak brata.
Przypadek sprawia, że losy Piotra i Marty krzyżują się. Zaczynają się spotykać i pomału między bohaterami rodzi się uczucie.
Jednak nie wszystko jest takie proste jak się nam wydaje. O uczucia Piotra walczy również jego dawna partnerka i koleżanka z pracy Barbara. W pewnym sensie ma ona przewagę, gdyż jej zaangażowanie w ten związek ma poparcie matki Piotra, której bardzo odpowiadałoby, by Barbara została jej synową i ściągnęła syna do USA.
Jak zakończy się cała historia? Czy Barbara zdobędzie serce Piotra, czy uda się to Marcie? Czy dla Marty młody ginekolog okaże się księciem z bajki? A może bohaterka ulegnie wreszcie prośbą Adama i z nim spędzi resztę życia?
Autorka sprawiła, że pokochałam bohaterów powieści. Marta przekonała mnie do siebie swoją dobrocią, bezinteresownością, a przede wszystkim tym, że potrafiła pokochać małego Miłosza, mimo iż jej synem nie był.
Piotr denerwował mnie momentami, zwłaszcza wtedy gdy odtrącał syna. Dla mnie – matki – trudno było zrozumieć, jak można odtrącić dziecko, który był owocem jego wielkiej miłości. No, ale w prawdziwym życiu też tak bywa. Dobijała mnie mamusia Piotra i jej telefony do synka, wtrącanie się w jego życie, mówienie mu kogo powinien kochać a kogo nie. Jej wypowiedzi na temat kobiety, której nawet nie widziała i nigdy z nią nie rozmawiała. Cieszyło mnie jednak to, że Piotr nie był mamisynkiem, potrafił postawić na swoim, dzięki czemu jego miłość przetrwała i mógł być szczęśliwy i dać szczęście innym osobą.
Czytając „Miłość w kasztanie zaklęta” mogłam się wzruszyć i uśmiechnąć. To książka pełna pięknych uczuć i wspaniale przedstawionych osobowości. Pokazuje nam jak bardzo można kochać drugą osobę, jak wiele dla niej jesteśmy w stanie zrobić. Uświadamia nam również, jak ulotne jest życie i, że warto cieszyć się każdą mijającą chwilą. To świetna lektura na zbliżające się wakacje.
Ja z przyjemnością wrócę jeszcze kiedyś do lektury tej powieści i zapoznam się z twórczością autorki. Polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Woblink. Książka dostępna jest w mobi.

niedziela, 3 czerwca 2012

Miłośnica - Maria Nurowska


Autor: Maria Nurowska
Tytuł: Miłośnica
Wydawnictwo: WAB (wersja kieszonkowa)
Wydanie: IV
Rok wydania: 2008
ISBN: 978-83-7414-433-9
Stron: 332
Moja ocena: 5/6

Cóż za bogaty materiał... można by napisać kilka książek o Krystynie, tej z czasów trzepnickich, warszawskich, budapesztańskich, londyńskich... Za każdym razem była kimś innym.” s.165

Najtrudniejsza do zniesienia była myśl, że zmuszono do czegoś tak niewyobrażalnie wstrętnego istotę pełną dobroci i naturalnego wdzięku. Krystyna nie była bowiem wampem, który świadomie niszczy mężczyzn; ona ich uwodziła, przywabiała w jakiś sobie tylko wiadomy sposób. Tak jakby wysnuwała wokół siebie tysiące niewidzialnych niteczek, a oni się łapali w tę erotyczną pajęczynę... Uśmiech, spojrzenie z ukosa, czuły gest. Trafnie to określił Adam, jej pierwszy kochanek, była wielką miłośnicą... ale nie chodzi tylko o miłość do mężczyzn, była miłośnicą życia w ogóle. Kochała niebezpieczeństwo, rywalizację, ryzyko, kochała też zwierzęta i wiele miejsc na ziemi … a szczególnie jedno – o nazwie Trzepnica...” s.158

Maria Nurowska – polska powieściopisarka i nowelistka, należy do autorów po książki których sięgam z wielką przyjemnością. Debiutowała w 1974 roku na łamach miesięcznika „Literatura”. Na swoim koncie ma wiele wspaniałych powieści, opowiadania i sztuki teatralne. Do najbardziej znanych jej utworów należy zaliczyć: Sprawa honoru, Postscriptum, Hiszpańskie oczy, Listy miłości, Panny i wdowy, Gry małżeńskie, Rosyjski kochanek, Miłośnica, cykl: Imię twoje..., Nakarmić wilki, Wybór Anny, Requiem dla wilka oraz najnowsza Drzwi do piekła.
Uwielbiam styl pisania pani Nurowskiej. Często w jej powieściach poruszane są wątki biograficzne. Do tego typu powieści należy „Miłośnica”. Poznamy w niej losy wspaniałej kobiety Krystyny Skarbek.
Krystyna Skarbek urodziła się 1 maja 1908 roku w Warszawie. Jej ojciec Jerzy było potomkiem szlacheckiego rodu Skarbków, matka Krystyna pochodziła z bogatej rodziny żydowskiej. Po śmierci ojca w 1930 roku zamieszkała wraz z rodziną w dworku w Trzepnicy pod Piotrkowem Trybunalskim. Pierwszy raz wyszła za mąż w 1933 roku. Jej małżeństwo z przemysłowcem Karolem Gettlichem przetrwało tylko pół roku. Drugim mężem Krystyny był Jerzy Giżycki – podróżnik, pisarz - autor powieści dla młodzieży. Wybuch drugiej wojny światowej zastał małżonków w Kenii. Przedostali się potem do Francji, a następnie sama już Skarbkówna do Anglii. Ta odważna kobieta była agentką brytyjskiego wywiadu SOE. Jako agentka została skierowana na Węgry, gdzie współpracowała z Andrzejem Kowerskim. Wielokrotnie pokonywali razem tzw. szlak tatrzański z Weęgier przez Słowację do Polski. Ponadto zajmowała się również organizowaniem ucieczek internowanych w węgierskich obozach Polaków do dalszej służby w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie. Uratowała wielu ludzi jednak własnej matki uratować się jej nie udało. Dostała się do Warszawy w 1940 roku, ale parę dni za późno. Matka jej została stracona w getcie warszawskim.
Dla służ brytyjskich pracowała pod pseudonimem Christine Granville.
Krystyna Skarbek nie była piękną kobietą, ale miała w sobie to coś, co przyciągało do niej mężczyzn.
Co takiego miała w sobie ta kobieta, że każdy, kto chociaż przelotnie się z nią zetknął, nie mógł już o niej zapomnieć? […] - Jej odwaga była aż zatrważająca... zupełnie jakby sądziła, że jest nieśmiertelna, albo jakby chciała strzepnąć z siebie życie...” s. 81
Wiele osób podkreślało odwagę tej kobiety. Oto fragment wspomnień Sir Owena: „Krystyna odczuwała nostalgię za niebezpieczeństwem. Było jej niemal tak samo potrzebne jak powietrze, do oddychania, do życia...” s. 147
Miała wielu kochanków, lecz zawsze wybierała ich sama. Byli to zawsze mężczyźni obdarzeni nie tylko przymiotami ciała, ale i duszy. Uwielbiała się opalać, wykorzystywała każdą wolną chwilę by wystawić swoją twarz, dekolt, plecy a przynajmniej nogi do słońca. Była „jak jaszczurka wygrzewająca się na skale”.
Zdarzało się, że swoim ciałem płaciła za pewne usługi. Tak jak wtedy gdy próbowała wydostać matkę z getta.
Aby udowodnić, że jest dobrym agentem, zdobyła odznakę skoczka spadochronowego i przeszła szkolenie na radiooperatora, otrzymała stopień oficera RAF-u.
Krystyna Skarbek to kobieta, „która w pięknym ciele nosiła wielkiego ducha prawdziwych wojowników. Walczyła o wolność, walczyła z przemocą; przez swoje zamiłowanie do wolności i swoją postawę nie umiała się pomieścić w świecie powojennym.
Zmarła 15 czerwca 1952 roku w Londynie z rąk odrzuconego kochanka. Obłędnie w niej zakochany Dennis Muldowney pchnął ją nożem za odrzucenie oświadczyn.
„Miłośnica” to wspaniała powieść. Bardzo dziękuję autorce za przybliżenie historii tak wspaniałej kobiety. Osobiście wcześniej nie kojarzyłam tej postaci. Mało się o niej mówiło, albo do mnie mało takich informacji docierało. Myślę, że i tak nie poznaliśmy bohaterki do końca. Wiele osób, które miało z nią styczność nie żyje, a wiele nie chce mówić zbyt wiele. Jak to stwierdził pan L.: „Obiektywna prawda o tej kobiecie nie istnieje. Ona sama też chyba jej do końca nie znała. Nie lubiła faktów zwyczajnych, przemieniała rzeczywistość, udziwniała ją, bo w takiej rzeczywistości lepiej się czuła” s.17
Krystyna Skarbek

Zapraszam do lektury tej wciągającej książki.
Bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać, a dzięki akcji Włóczykijka trafi ona do wielu innych czytelników. Serdecznie polecam.


Trochę prywaty
Ostatnio mam bardzo mało czasu. Kończyłam dwa duże projekty w szkole. Jak to zwykle bywa, dzieciaki zrobiły bardzo mało i musiałam wiele rzeczy wykonać sama. Zabrało mi to cały wolny czas i dni pięknej pogody, które mogłam spędzić na leżaczku, na działce, z książką w ręce. Zmęczenie dało się we znaki. Odbija się to na moim zdrowiu i ogólnym osłabieniu organizmu. Stosik książek bardzo się powiększył. Cieszę się, że wkrótce już wakacje. Jeszcze tylko bardzo pracowity czerwiec przede mną.
Na blogu pojawiły się zaległości. Przeczytane książki czekają na recenzje, a fotorelacje na publikacje. Pomalutku postaram się to nadrobić.

niedziela, 20 maja 2012

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny - Anna Brzezińska


Autor: Anna Brzezińska
Tytuł: Opowieści z Wilżyńskiej Doliny
Seria/cykl wydawniczy: Wilżyńska Dolina tom 1
Wydawnictwo: Runa
Data wydania: luty 2011
ISBN: 83-917904-3-6
Liczba stron: 386
Moja ocena: 4/6

Anna Brzezińska urodziła się w 1971 roku w Opolu. Pochodzi więc z mojego rodowitego miasta. Jest autorką książek fantasy. Debiutowała w 1998 roku opowiadaniem „A kochał ją, że strach” opublikowanym na łamach „Magii i Mieczu”. Opowiadanie to jak i wiele innych zostało nagrodzone. Czytelnicy znają ją przede wszystkim z cyklu powieści o zbóju Twardokęsku („Plewy na wietrze”, „Żmijowa harfa”, „Letni deszcz. Kielich”, „Letni deszcz. Sztylet” oraz opowiadań o Babuni Jagódce - wydanych w zbiorze „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny”.
Osobiście nie jestem miłośniczką literatury fantasy, ale czasami sięgam po tego typu utwory dla odmiany, by nie być osobą monotematyczną. Dużo pozytywnego słyszałam o zbiorze opowiadań Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” zainteresował mnie opis książki i pozytywne opinie. Nadarzyła się okazja by książkę przeczytać. Przywędrowała ona do mnie w ramach akcji „Włóczykijka”.
Pośrodku Gór Żmijowych leży piękne miejsce nazwane Wilżyńską Doliną. Tam właśnie mieszka Babunia Jagódka – wioskowa czarownica wraz ze swoim kotem. To bardzo przebiegła i sprytna osoba. Korzystając z czarów przybiera postać pięknej dziewczyny i wtedy uwodzi mężczyzn, gdy czary nie działają jest typową z wyglądu czarownicą – brzydką staruszką z paskudnym nosem. Ale nie zawsze jest ona zła, gdy odpowiednio miło do niej podejść potrafi zrobić dla danej osoby coś dobrego. Mieszkańcy liczą się z jej zdaniem i opinią, a najbardziej boją się jej kota. Przechodząc obok niego na wszelki wypadek spluwają przez lewę ramię, by w ten sposób odczynić zły urok.
Babunia stara się nie wtrącać w życie mieszkańców Doliny, czasami jednak mieszkańcy udają się do niej po pomoc. Wymaga to od nich dużej odwagi. Mimo srogiego wyglądu, czarownica lubi swoich sąsiadów i chętnie im pomaga. Społeczność wioski jest bardzo zróżnicowana. Pleban stoi na czele moralności wioskowych dziewcząt, ale one i tak prowadzą rozwiązły tryb życia, najbardziej córki młynarzy. Kobiety chętnie sięgają po gorzałkę, a potem szaleją na sianie z przypadkowymi wędrowcami, którzy zawitali do Doliny. Życie w wiosce płynie swoim rytmem, jedynie zakłócane jest przez wizyty kleryków, których się tam bardzo nie lubi. Mieszkańców irytuje ich byt kleryków.
Na czele wioski stoi włodyka. Zbiera on należną mu daninę i pertraktuje z kupcami.
Każde opowiadanie to spełnienie życzenia jednego z mieszkańców Doliny. Poznajemy bohatera opowiadania, jego życie problemy, marzenia, potem konsekwencje spełnienia danego marzenia. Wszystkie opowiadania tworzą jedną całość – rozdziały bardzo fajnej powieści fantasy.
Szczerze przyznam, że żałowałam, że spotkanie z mieszkańcami Wilżyńskiej Doliny uważam za udane i żałowałam, że opowieść się zakończyła. Dopiero gdy zagłębiłam się w życiorys autorki dowiedziałam się, że książka ma swoją kontynuację - "Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny" po którą chętnie sięgnę.
Lektura książki pani Anny Brzezińskiej to bardzo miło spędzony czas. Bohaterowie są niezwykle barwni i szybko ich polubiłam. Poznając ich dowiadujemy się o przywrach ludzkich, których często sami w sobie nie zauważamy. Autorka fantastycznie połączyła świat fantasy ze współczesnymi problemami społeczeństwa. Opowieści zmuszają do refleksji, zastanowienia się nad sobą, przemyślenia swojego postępowania. Łatwo zauważamy, że nie wszystkie marzenia warto spełniać, gdyż możemy tym wyrządzić krzywdę bliskim nam osobą. Czasami zapłata za nasze szczęście przynieść może smutek innej osobie.
Opowieści... to chwile które poprawią nam humor, czasami zmuszą nas do gromkiego śmiechu.
Nie jest to jednak książka dla młodego czytelnika. Przewijają się w niej opisy erotycznych scenek i pewnych zachowań raczej nie godnych naśladowania.
Polecam książkę nie tylko miłośnikom fantastyki, ale każdemu kto lubi czasami przeczytać coś innego, napisanego dobrym stylem i wciągającego.
Bardzo fajna lektura na zbliżające się wakacje.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu i organizatorką akcji "Włóczykijka"

niedziela, 6 maja 2012

Droga do Różan - Bogna Ziembicka


Autor: Bogna Ziembicka
Tytuł: Droga do Różan
Wydawnictwo: Otwarte
Cykl: „Otwarte dla Ciebie”
Seria: Romans
Rok wydania: 2012
Stron: 412
ISBN: 978-83-7515-179-4
Moja ocena: 6/6

„Ogólnie mówiąc, chciałabym, jak wszyscy, po prostu być szczęśliwa. „Po prostu”, dobre sobie! Co jest do tego potrzebne? Powrót do Różan. Zła odpowiedź. Nawet gdyby mogła cofnąć czas, stopniowe pogrążanie się w długach na pewno by jej nie uszczęśliwiło. A co by ją uszczęśliwiło? To, co każdego. Miłość. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Wszystko inne to produkty zastępcze. Niedługo skończy trzydzieści lat. Kobiety w jej wieku mają dom, dzieci. Przede wszystkim są z mężczyzną, którego kochają, dla którego bez żalu opuściły dom rodzinny.” s. 161

Wydawnictwo Otwarte przygotowało nowy cykl książek pod tytułem „Otwarte dla Ciebie”. Serie Romans, Kobieta, Namiętność to trzy odsłony kobiecej natury.
Seria Romans przedstawi nam pisane z rozmachem epickie powieści z historycznym tłem, romantyczne sagi oraz ciepłe historie osadzone w sielskim krajobrazie. Poznamy rodzinne sekrety, miłosne intrygi, losy kobiet stawiających czoła najtrudniejszym wyzwaniom.
Taki opis bardzo mnie zachęcił. Bez zastanowienia sięgnęłam po pierwszą powieść w cyklu „Droga do Różan” napisaną przez Bognę Ziembicką.
Jest to wielowątkowa opowieść której akcja dzieje się zarówno w dzisiejszych czasach jak i w okresie przed i po II wojnie światowej.
Bohaterkami książki są dwie kobiety. Zosia Borucka mieszka wraz z ojcem i nianią w rodzinnym dworku niedaleko Krakowa w miejscowości Różany. Ukończyła studia wyższe, a jej największą pasją jest ogród. Codziennie rano przygotowuje warzywa, owoce i kwiaty dla odbiorców z pobliskich sklepów, zajmuje się dekoracją Kościoła a także prowadzi w dworku mały, przytulny hotelik. Jej najbliższą przyjaciółką jest Marianna. Mimo iż interes w Różanach kręci się bez zarzutów, dworek popada w długi. Remonty są drogie, a zniszczona po II wojnie światowej posiadłość wymaga wiele pracy. Ojciec Zosi postanawia poprosić o pożyczkę Krzysztofa. Jest pewny że zauroczony Zosią młodzieniec wkrótce stanie się członkiem rodziny i dług będzie można umorzyć. Stało się jednak inaczej. Po wielu latach Krzysztof przyjeżdża do Różan nie po to by oświadczyć się czekającej na niego pannie, ale by odebrać swój dług.
W książce poznamy też losy Zuzanny – niani Zosi. Wykształcona w Angielskiej szkole kobieta, w wypadku samolotowym straciła rodziców i siostrę. Musiała opuścić Anglię i zamieszkać w Krakowie u swojej babci która tylko dzięki temu, że wcześniej skręciła kostkę nie znalazła się na liście pasażerów feralnego lotu.
Potem obie przeprowadzą się do Różan na prośbę właściciela dworku i przyjaciela rodziny.
Tak losy obu kobiet połączą się w jednym miejscu. Ale nie tylko to że kobiety mieszkają razem łączy je w powieści. Obie są bardzo uczuciowe, mają romantyczne usposobienie i mimo że różnią je pokolenia świetnie się rozumieją. Obie również marzą o miłości. Zosia zakochana w Krzysztofie odrzuca wyrazy miłości Eryka i młodego lekarza. Daje im wyraźnie do zrozumienia, że są świetnymi przyjaciółmi, ale ich nie kocha.
„Nie ma chyba nic gorszego niż gdy ktoś, kogo kochasz, proponuje Ci przyjaźń. I dodaje: a najlepiej zapomnij o mnie i bądź szczęśliwa.”

Krzysztof też walczy ze swoimi uczuciami. Gdy spotyka się z Zosią w Różanach nie potrafi oprzeć się jej urokowi. Trudno jest mu jednak zostawić Judyty, która sama wychowuje chorą córeczkę Gabrysię. Czy posłucha on serca czy rozumu? To już musicie sprawdzić sami.
Zuzanna też skrywa swoją tajemnicę. Zawsze kochała się w mężu swojej przyjaciółki Hanki. Ale czy on ją kiedykolwiek kochał?

Książkę czyta się fantastycznie. Jest pełna ciepła, miłości i mądrych rad niani Zuzanny. Napisana jest z wielkim rozmachem, a przedstawione historie są bardzo ciekawe. Gdy kończył się rozdział i Pani Bogna przechodziła do opowiadania kolejnej historii, nie mogłam doczekać się kontynuacji tego co przeczytałam wcześniej.
Do tego autorka ma wspaniały dar opisywania okolicy. Bardzo łatwo wyobrazimy sobie mały dworek, a gdy dziewczyny przebywają w Pieninach sama przypominałam sobie miejsca, które odwiedzały. Do tego opisy i rysunki różnych odmian róż, aż żałowałam, że nie było kolorowych zdjęć. Książka pełna jest też przeróżnych smaków. Aż ślinka leciała, gdy czytałam o torcie z całych jabłek.
To bardzo przyjemna lektura. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i trudno się było od niej oderwać. Książka zaskakuje i wzbudza emocje. Warto po nią sięgnąć dla odprężenia i ucieczki od codzienności. Nie jest to jakieś Harleqinowe romansidło, więc niech was nie zmyli nazwa serii.
Pokochałam bohaterki i ich przyjaciół, aż żal było się z nimi pożegnać.
Na pewno sięgnę po inne książki autorki, a także powieści wydawane w nowym cyklu wydawnictwa Otwarte. Mam nadzieję że zapewnią mi podobne chwile relaksu, jak lektura „Drogi do Różan”
Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Otwarte
 Inne książki z cyklu "Otwarte dla Ciebie"

Klątwa Tygrysa - Colleen Houck


Autor: Colleen Houck
Tytuł: Klątwa Tygrysa
Tytuł oryginalny: Tiger`s Curse
Tłumaczenie: Martyna Tomczak
Cykl: Klątwa Tygrysa
Tom: I
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2012
Stron: 352
ISBN: 978-83-7515-205-0
Moja ocena: 4/6

Colleen Houck jest amerykańską pisarką. „Klątwa tygrysa” jest jej pierwszą powieścią. Jak sama mówi pomysł na książkę przyszedł jej po przeczytaniu „Zmierzchu” i to wówczas postanowiła napisać cykl książek dla młodzież, który otwiera „Klątwa Tygrysa”.
Bohaterką powieści jest Kelsey Hayes. Nastolatka wychowywana jest przez przybranych rodziców. Jej biologiczni rodzice zginęli w wypadku. Są wakacje i dziewczyna szuka jakiejś dorywczej pracy. Zostaje zatrudniona na dwa tygodnie w cyrku. Do jej obowiązków należy sprzedaż biletów, upominków w trakcie przerw podczas przedstawienia oraz prace porządkowe i pomoc przy karmieniu zwierząt. Od początku zwraca uwagę na pięknego białego tygrysa o imieniu Dhiren . Ma wrażenie, że tygrys świetnie ją rozumie i do tego jest miłośnikiem literatury. Pewnego dnia w cyrku zjawia się bogaty obcokrajowiec i proponuje właścicielowi kupno tygrysa. Obiecuje mu, że Dhiren trafi do rezerwatu w Indiach i odzyska wolność. Właściciel cyrku zgadza się. Aby tygrys bezpiecznie dotarł na miejsce konieczna jest pomoc jakiegoś opiekuna zwierzaka. Indyjski kupiec nie bez powodu proponuję to zajęcie Kelsey. Tak dziewczyna wyjeżdża do Indii, gdzie odkrywa tajemnice skrywaną przez wieki, a dotyczącą „klątwy tygrysa”, przeżywa niesamowite i niebezpieczne przygody oraz poznaje smak miłości.
Wielką tajemnicę ukrywał biały Dhiren, bo zwyczajnym tygrysem nie jest. To zaklęty w tygrysa młody książę, który tylko na 20 minut w ciągu doby może przybrać postać przystojnego mężczyzny. Podobny los spotkał jego brata, tylko zamieniono go w czarnego tygrysa.
Dlaczego i jaką rolę w tej całej historii ma odegrać nastolatka, przeczytajcie sami.

Książkę czyta się bardzo szybko. Wartka akcje nie pozwala się nam nudzić. Autorka wspaniale wkomponowała legendę i magię w realia współczesnych Indii. Bardzo fajnie opisywane są miejsca akcji i odczucia bohaterów. Czujemy strach dziewczyny, jej niepewność, małą wiarę w siebie. Jej zwątpienie, że może stać się obiektem miłości księcia.
Autorka nie wprowadziła w swojej powieści nic nowego. Odszukamy w niej wiele podobieństw do „Zmierzchu”, „Pamiętników wampirów” czy filmu o przygodach Indiana Jonesa. Jednak jest w niej coś innego, co skłania do sięgnięcia po lekturę. Może to nietypowi bohaterowie zaklęci w tygrysy, może sam klimat Indii sprawił, że z zaciekawieniem przeczytałam powieść. Chętnie poznam dalsze losy młodych ludzi i sprawdzę czy przygoda w egzotycznym miejscu zmieni Kelsey i sprawi, że wreszcie uwierzy ona w siebie. Z tego co wnioskuję z opowieści Pana Kadama tak powinno być:
„Zwłaszcza białe tygrysy są wyjątkowe. Nieuchronnie lgną do osoby, zwłaszcza kobiety, o silnym charakterze. Taka kobieta ma silną wewnętrzną siłę, potrafi odróżniać dobro od zła i jest zdolna pokonywać przeszkody.” s.61

„Klątwę Tygrysa” polecam wszystkim osobą, które lubią czytać bajkowe opowieści z wartką akcją i rozwiniętym wątkiem miłosnym. Na pewno seria znajdzie wielu czytelników wśród młodzieży, a zwłaszcza młodych dziewczyn, które tak jak bohaterka marzą o przystojnym księciu z bajki i wielkiej miłości.
Jest to książka o której przeczytacie różne opinie. Jedni się nią zachwycają inni uważają za lekturę na czytanie której szkoda czasu. Jednak ja zawsze wychodzę z założenia, że warto o wartości książki przekonać się osobiście. Czy żałuję czasu, który spędziłam czytając ją – nie. Poznałam nową autorkę, która pisze dość ciekawie – choć mistrzem pióra na pewno nie jest. Zobaczyłam świat magii i legend, którym jestem zafascynowana od dziecka. Czasami się uśmiałam innym razem przeżyłam dreszczyk emocji. Przede wszystkim jednak przypomniałam sobie jak piękna może być nastoletnia miłość i jak fajnie można o niej pisać:
"Zakochanie się w nim byłoby jak skok do wody z wysokiego klifu: mogłoby się okazać albo najbardziej emocjonującym, co mi się kiedykolwiek przytrafiło, albo najgłupszym błędem jaki w życiu popełniłam. Sprawiłoby, że miałabym po co żyć, albo roztrzaskałoby mnie o skały i połamało na zawsze."

Już 13 czerwca premiera kolejnego tomu z cyklu "Klątwa tygrysa. Wyzwanie"


 Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Otwarte.



piątek, 4 maja 2012

Co się przydarzyło tej małej dziewczynce? - Asa Lantz


Autor: Asa Lantz
Tytuł: Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 640
Format: e-book (mobi)
ISBN: 9788377996744
Moja ocena: 5,5/6

Asa Lantz to szwedzka pisarka, autorka scenariuszy i dziennikarka. Pisze przede wszystkim powieści kryminalne. „Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?” to pierwszy tom trylogii „Genesis”.
Powieść rozpoczyna się w momencie gdy młoda chińska dziewczyna Yi Young postanawia przeniść się do Szwcji, aby tam uzyskać lepsze wykształcenie i wieść lepsze życie niż dotychczas. Niestety spotyka ją i pozostałe chińskie nastolatki inny los.
Mijają lata – Yi Young postanawia nagłośnić całą sprawę i kręci film o całym procederze. Ukazuje się on w szwedzkiej telewizji. Po jego emisji wrze całe społeczeństwo. Nie podoba się to rządowi i osobą zamieszanym w całą sprawę. Wkrótce znikają osoby zamieszane w emisję filmu. W tajemniczych okolicznościach znika również chińska bohaterka.
Viggo Sjöström, były policjant, a teraz pisarz i dramaturg, postanawia odszukać bohaterkę i dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Zaczyna swoje prywatne śledztwo. Trafia na wiele interesujących śladów. Im jest bliżej odkrycia całej historii, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.
Czy uda mu się odkryć prawdę?

Książka napisana wspaniały językiem. Czyta się ją wspaniale. Wartka akcja, ciągłe zwroty w prowadzonym śledztwie, sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Historia jest niebanalna, ciekawa i bardzo zaskakująca. Treść wzbudza emocje czasami wręcz szokuje. Autorka świetnie opisuje środowisko w którym ciągle dochodzi do oszustw, matactw i ciemnych interesów. Wszystko tylko by pozyskać jak najwięcej pieniędzy. By spełnić swoje zachcianki, marzenia, nie patrząc na to czy innym nie wyrządzamy tym krzywdy. Tajemnice rządu szwedzkiego i ich powiązanie z chińską „mafią”. Dużo mamy tutaj czarnych charakterów, zła i przemocy. W celu rozjaśnienia trochę mrocznego klimatu pojawia się wątek miłosny.

Wiele osób może nie sięgnąć po powieść ze względu na jej spore gabaryty. Ponad 600 stron to dość dużo, by zabrać ją gdzieś ze sobą. Ja dlatego sięgnęłam po e-booka, bo czytnik mogę zabrać wszędzie. Początkowo autorka wzbudziła we mnie małe zamieszanie. Skomplikowana opowieść i mnogość pojawiających się w niej postaci sprawiły mały mętlik w mojej głowie. Nawet zaczęłam robić notatki by sobie wszystko rozjaśnić, jednak okazało się to zbędne, gdyż w miarę czytania kolejnych rozdziałów wszystko stawało się jasne. Jedyne do czego przydały mi się notatki to do przypasowania nazwiska do postaci, bo one czasami mi się myliły. Po prostu chińskie i szwedzkie nazwiska trudno mi zapamiętać.

Autorka opisuje wiele aspektów społecznych i psychologicznych. Dowiadujemy się wiele na temat życia emigrantów w Szwecji, handlu żywym towarem i bezwzględność człowieka wobec drugiego człowieka.

Asa Lantz napisała bardzo dobrą powieść, wstrząsającą i wywołującą wiele emocji. Czasami brakuje rozwinięcia niektórych wątków, ale domyślam się, że znajdę je w kolejnych tomach, że to celowe zagranie autorki by zachęcić do sięgnięcia po następne części trylogii. Ja zrobię to napewno.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Woblink

Powrót do Missing - Abraham Verghese


Autor: Abraham Verghese
Tytuł: Powrót do Missing
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: listopad 2011
Tytuł oryginału: Cutting for Stone
Rok wydania oryginału: 2009
Liczba stron: 752
ISBN 978-83-7799-034-6
Format: e-book (mobi)
Moja ocena: 6/6



Abraham Verghese lekarzem i pisarzem mieszkającym w Stanach Zjednoczonych. Urodził się w Etiopii. Jest autorem trzech książek.
Powrót do Missing” to powieść, która w USA przez wiele miesięcy była na liście najlepiej sprzedawanych książek. Już dawno planowałam ją przeczytać. Zachęcał mnie opis, to, że jest to saga i jej grubość, bo uwielbiam patrzeć jak posuwają się postępy czytelnicze.
Akcja powieści rozpoczyna się w 1954 roku w Afryce. To tam na świat przychodzą bliźniacy – Marion i Shiva. Ich pojawienie się na świecie jest wielką zagadką. Matka ich jest karmelitką – zakonnicą, która pracuje w szpitalu misyjnym, ojcem jak się potem okazuje lekarz – doktor Stone. Matka bliźniaków umiera podczas porodu, gdyż nie udaje się zatamować krwotoku. Ojciec chłopców wkrótce ich porzuca i wyjeżdża do USA. Ich wychowaniem zajmuje się Hema - hinduska siostra ze szpitala misyjnego. W ich wychowaniu pomaga jej doktor Ghost. Wkrótce stają się oni przybraną rodziną bliźniaków. Dzieci rosną szybko i nie sprawiają problemów. Czy jednak szczęście zawsze będzie gościć w tej rodzinie?
Opowieść o życiu lekarskiej rodziny poznajemy dzięki Marionowi – to on jest narratorem powieści. Losy bliźniaków są fascynujące. Gdy w ich życie wkracza miłość do tej samej kobiety, to już trudno oderwać się od lektury. Książka jednak nie tylko przedstawia nam losy bohaterów powieści. Możemy prześledzić w niej ciężką pracę lekarzy w małym szpitalu. Zmaganie się z przesądami, unikanie lekarzy i stosowanie leczenia przez szamanów to tylko nieliczne problemy na jakie natrafiają lekarze. Wiele jest tutaj opisów typowych zabiegów lekarskich.
Ważne podkreślenia jest to, że autor wspaniale przedstawia tutaj uczucia jakie panują w rodzinie. Wszyscy darzą się miłością i zaufaniem, potrafią ze sobą rozmawiać na wszystkie tematy. Widzimy też jak młodzi mężczyźni zmagają się ze swoimi uczuciami i jak miłość do jednej kobiety potrafiła ich poróżnić. Czuć panujące w powieści emocje.
Autor ma również wspaniały talent do opisywania przyrody. Opisy są tak żywe, że można sobie wyobrazić miejsca do których nas właśnie zabiera.
Bardzo podobali mi się również bohaterzy książek. Tak różne charaktery i złożone osobowości sprawiają, że postaci wydają się bardzo autentyczne. Jakbym znała się z nimi osobiście.
Książkę czytało mi się fantastycznie. Poruszyła moje serce, wzbudziła emocje i pozostała w mojej pamięci – pewnie na długo. Takie powieści bardzo lubię i polecam innym. Dajcie się porwać do Missing – bo warto.


Książkę przeczytałam dzięki portalowi Woblink