Czytelnicze podsumowanie roku 2020
Ten rok czytelniczo uważam za bardzo udany. Udało mi się przeczytać więcej książek niż w latach ubiegłych. W sumie było ich aż 82, co daje około 7 powieści na miesiąc. Oczywiście były takie miesiące gdy czytałam bardzo dużo, bo miałam wolne - wakacje, ferie, ale też takie gdzie przeczytałam tylko jedną książkę.
Zaczęłam też podczas spacerów z psem, słuchać audiobooków. W sumie było ich 8.
Ulubione książki minionego roku? Bardzo trudno jest mi wybrać najlepsze. Prawie każda przeczytana czy wysłuchana przeze mnie powieść miała coś w sobie.
Najwięcej czytałam książek polskich autorów. Odkryłam nowe, nieznane mi wcześniej nazwiska jak np. autorkę sagi Bo trzeba żyć - Ewę Szymańską.
Najwyżej ocenione przeze mnie powieści to:
W poszukiwaniu prawdy - Nora Roberts
Tajemnica z Auschwitz - Nina Majewska-Brown
Urodzeni by żyć - Wendy Holden
Położna z Auschwitz - Magdalena Knedler
Na moment przed świtem oraz Ostatnia iskra nadziei - Magdalena Wala
Za nasze winy oraz Kiedyś Ci wybaczę - Ewa Bauer
Wyszczekana miłość - Joanna Szarańska
Kochaj mnie czule - Gabriela Gargaś
Powiedz mi, jak będzie oraz Daj nam jeszcze szansę - Sylwia Trojanowska
Dziecko z mgły - Renata Kosin
O chłopcu, który poszedł za tatą do Auschwitz - Jeremy Dronfield
Niespokojne serca oraz Poplątane ścieżki - Agata Sawicka
Wielkie, włoskie wakacje - Jolanta Kosowska
Poranki na Miodowej oraz Popołudnia na Miodowej - Joanna Szarańska
Długi płatek morza - Isabel Allende
Lilianna oraz Malwina - Anna Szafrańska
Grudniowe kwiaty oraz Światło w jej oczach - Karolina Wilczyńska
Gdybym Cię nie spotkała - Agata Przybyłek
Oczywiście wiele innych powieści uzyskało u mnie również bardzo wysoką ocenę, ale nie będę ich wymieniać, bo lista byłaby jeszcze bardzo długa.
Plany na 2021 rok
Nie stawiam sobie jakiś wielkich wyzwań. Chciałabym przeczytać przynajmniej tyle powieści co w zeszłym roku. Przede wszystkim chciałabym dokończyć wszystkie zaczęte serie, których kontynuacje czekają na swoją kolej w moim gigantycznym stosiku.
Planuję też częściej pisać recenzje i systematycznie robić podsumowania miesiąca. Może wreszcie mi się to uda.
Nie rezygnuję również z udzielania się na FB i z brania udziału w wyzwaniach na grupach książkowych i na Lubimy Czytać. Dlatego właśnie zrezygnowałam z planowania sobie tematów na każdy miesiąc, a lektury planować będę spontanicznie na dany tydzień.
Chcę zmniejszyć ilość książek do przeczytania w mojej biblioteczce.
Rozpoczęty Nowy Rok to kolejne strony do odkrycia, dlatego życzę Wam wszystkim wspaniałego czytelniczo roku.
Zdjęcie: pixabay
Pokaźna lista
OdpowiedzUsuń