poniedziałek, 10 listopada 2014

MIASTO KOŚCI - Cassandra Clare


Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Miasto Kości
Cykl: Dary Anioła cz. 1
Tytuł oryginalny: City of Bones. The Mortal Instruments - Book One
Tłumaczenie: Anna Reszka
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2009
Stron: 512
ISBN: 978-83-7480-130-0
Wydanie I
Moja ocena: 5/6

"Dorastaliśmy w Idrisie. To piękny kraj [...] Pokochałabyś strzeliste sosny, czarną ziemię i lodowate, krystaliczne rzeki. Jest tam sieć małych miasteczek i stolica Alicante, gdzie spotyka się Clave. Nazywają ją szklanym Miastem, bo jego wieże są z tego samego materiału odpychającego demony co nasze stele. W blasku słońca lśnią jak szkło." s. 411

Rzadko sięgam po książki fantastyczne, jednak zachwyt moich uczennic nad serią "Dary Anioła" sprawiły, że postanowiłam przeczytać powieści Cassandry Clare. Pisarka urodziła się 27 lipca 1973 roku w amerykańskiej rodzinie w Teheranie. Do 10 roku mieszkała też we Francji, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. W kresie młodzieńczym wyprowadziła się do USA, gdzie mieszka do dziś.
Pracę nad swoją pierwszą powieścią z cyklu Dary Anioła - "Miasto Kości" rozpoczęła w 2004 roku. W Polsce powieść ukazała się w 2009 roku i od razu zdobyła sobie grono wielbicieli. 21 sierpnia 2013 odbyła się premiera filmu na podstawie powieści.

Bohaterką powieści jest szesnastoletnia dziewczyna Clary Fray. Nastolatka prowadzi normalne życie, ma swoje zainteresowania, lubi spędzać czas z przyjaciółmi. Jednak wkrótce wszystko się zmieni...
Wraz ze swoim przyjacielem spędza wieczór w klubie Pandemonium. Uwagę jej przyciąga piękna, czarnowłosa dziewczyna i towarzyszący jej chłopcy. Gdy nagle znikają na zapleczu klubu, postanawia udać się za nimi. To co zobaczyła za drzwiami, było dla niej wielkim szokiem. Widzi jak jeden z chłopaków podcina gardło innemu. Najgorsze jednak jest to, że to co zobaczyła, widziała tylko ona, a nikt inny nic nie zauważył.
Na drugi dzień ponownie spotyka jednego z chłopaków, którego wcześniej widziała w klubie. To jest Jace. Jest przerażona, boi się go, a jednak coś ją do niego ciągnie. Jacka widzi tylko ona i to jest dla niej zaskakujące. Chłopak też jest zaskoczony, gdyż zwykła Przyziemna nie powinna widzieć Nocnego Łowcy. Tylko osoby w żyłach których płynie krew Nocnych Łowców widzą podziemny świat, demony, wilkołaki i czarowników.
Dziewczyna nie ma pojęcia o czym opowiada jej ten przystojny chłopak. Jej mama Jocelyn Fray, jest malarką, troszczącą się o rodzinę i swoją córkę. Nie ma nic wspólnego z zabójcami, których Clary widziała w klubie.

"Jocelyn Fray była szczupłą, drobną kobietą o rudych włosach, ciemniejszych o kilka odcieni niż włosy Clary i dwa razy dłuższych. [...] Ludzie zawsze mówili Clary, że wygląda zupełnie jak matka, ale ona nie dostrzegała podobieństwa. Tylko figury identyczne: obie szczupłe, o małych piersiach i wąskich biodrach. " s.35

Ojca swojego dziewczyna nigdy nie poznała, zginął w wypadku samochodowym nim ona się urodziła. Pozostały po nim tylko pamiątkowe medale, drewniana szkatułka z inicjałami i fotografia na półce.
"Na półce nad kominkiem stało zdjęcie ojca Clary oprawione w ramki. Zamyślonego jasnowłosego mężczyzny w wojskowym mundurze, z widocznymi śladami zmarszczek mimicznych w kącikach oczu. Był żołnierzem służącym za granicą. Jocklyn trzymała kilka jego medali w małej szkatułce stojącej przy łóżku. po tym, jak Jonathan Clark wpadł samochodem na drzewo niedaleko Alabamy i zmarł jeszcze przed narodzinami córki, były dla Clary jedyną pamiątką po ojcu.
   Po jego śmierci Jocelyn wróciła do panieńskiego nazwiska. Nigdy nie mówiła o mężu, ale na nocnej szafce trzymała szkatułkę z jego wygrawerowanymi inicjałami J. C.. Oprócz medali było w niej parę fotografii, obrączka ślubna i pojedynczy pukiel jasnych włosów." s. 32

Od pewnego czasu członkiem ich rodziny stał się Luck - przyjaciel mamy.

Może jednak nie wszystko jest tutaj prawdą. Już samo imię wybrane dla córki ma magiczne korzenie.
"Clary, Clarissa, jak to zioło, clary sage, czyli szałwia. W dawnych czasach ludzie sądzili, że jedzenie jej nasion pozwala zobaczyć baśniowy ludek." s.53

Wkrótce bohaterka dowiaduje się, że do tej pory żyła w kompletnym kłamstwie. Gdy wraca do domu okazuje się, że zniknęła jej matka, mieszkanie wygląda jak po wybuchu bomby i grasuje w nim demon, a Luck nie odbiera telefonu. Co się dzieje? Gdzie jest jej matka? Czy Nocni Łowcy istnieją na prawdę?

Jedyną osobą, która w tej chwili jest w stanie jej pomóc jest Jace. Dziewczyna wkracza do świata Nocnych Łowców i wkrótce znajdzie się w Instytucie - miejscu, gdzie kiedyś mieszkało wiele podobnych Jace`emu osób.
Kim są Nocni Łowcy?
Czasami nazywają siebie Nefilim. "W Biblii było to potomstwo ludzi i aniołów. Legenda o pochodzeniu Nocnych Łowców głosi, że zostali stworzeni ponad tysiąc lat temu, kiedy demony z innych światów dokonały inwazji na ludzkość. Pewien czarownik wezwał Anioła Razjela, a ten zmieszał w kielichu trochę swojej krwi z krwią ludzi i dał im ją do wypicia. Ci, którzy wypili krew anioła, stali się Nocnymi Łowcami, podobnie jak ich dzieci i wnuki. naczynie to nazwano później Kielichem Anioła." s.91

"My, Nocni Łowcy, żyjemy według pewnego kodeksu, a on nie jest elastyczny. Honor, wina, pokuta, te rzeczy są dla nas realne i nie mają nic wspólnego z religią, ale tym kim jesteśmy. [...] jednym z Clave.
Idris - rodzinny kraj Nocnych Łowców. Przyziemni nic o nim nie wiedzą. Jego granic strzegą czary ochronne.
Na swoim ciele mają wypalone Znaki - nazywane runami. Wyglądają jak tatuaże, ale mają magiczną moc. Różne Znaki pełnią różne funkcje. Niektóre są trwałe, ale większość znika w trakcie używania. Są piekielnie bolesna. jeśli naznaczy się nimi osoby w żyłach których nie płynie krem Nocnych Łowców, naznaczeni wariują, cierpienie pozbawia ich rozumu. "Stają się gwałtownymi, bezmyślnymi zabójcami. Nie śpią, nie jedzą, jeśli się ich do tego nie zmusi, i zwykle szybko umierają. Runy dają wielką siłę i mogą być wykorzystane w dobrym celu, ale można też użyć ich do czegoś złego." s.108

Kim na prawdę jest Clary? Kim są jej rodzice? Dlaczego to właśnie na niej spoczywa przyszły los wszystkich Nocnych Łowców, dowiecie się czytając "Miasto Kości".

Cykl "Dary Anioła" zdobył sobie fanów na całym świecie. Pierwsza książka "Miasto Kości" jest niezwykle wciągająca. Nie dziwię się, że tak chętnie sięgają po nią nastolatki. Napisana jest prostym i przystępnym językiem. Akcja powieści jest dość wartka i ciągle coś w niej nas zaskakuje. Może momentami niektóre informacje stają się przewidywalne, jednak i tak autorka wiele razy mnie zaskoczyła.
Bohaterowie powieści to osoby o całkowicie różnych osobowościach. Jednych od razu się lubi, kolejnych trzeba dobrze poznać by przekonać się, jacy są na prawdę. Po za tym, że posiadają magiczne moce, mają oni swoje pragnienia, uczucia i wspomnienia, które wpłynęły na ich współczesne życie. Nie brakuje w powieści wątków miłosnych, dowodów prawdziwej przyjaźni i więzi rodzinnej.
Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Nie ma w niej mnóstwa potworów na których ciągle natykali by się bohaterowie, jednak mi osobiście to nie przeszkadzało. Sama historia bardzo fajnie opowiedziana i już nie mogę się doczekać, co wymyśliła autorka w kolejnych powieściach cyklu "Dary Anioła".

"Miasto kości" serdecznie polecam, zwłaszcza osobą lubiącym książki o podobnej tematyce i młodzieży. Warto czasami przeczytać coś innego "Wtedy będziesz widzieć świat taki, jaki jest... nieskończony" s. 189

Dla porównania obejrzałam sobie dzisiaj film na podstawie powieści. Różni się on trochę od książki, ale jest fajny, więc polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz