piątek, 30 grudnia 2016

Czytelnicze podsumowanie grudnia

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE GRUDNIA


Kończy się kolejny miesiąc, więc czas na podsumowanie:

Ilość przeczytanych książek: 5
Ilość przeczytanych stron: 1411

Oto szczegółowa lista:

NOVEMBER 9 - Colleen Hoover

Pierwsze spotkanie z tą autorką uważam za bardzo udane. Trudno się od niej oderwać. Bardzo wciągająca. Na pewno najlepsza książka w tym miesiącu. To nie moje ostatnie spotkanie z panią Colleen Hoover.

POKALANE POCZĘCIA - Natalia Rogińska

Czytałam kiedyś Grubą i Maciejkę tej autorki, jednak Pokalane poczęcia to całkiem inna powieść. Porusza bardzo kontrowersyjne tematy. Wszystkich bohaterów łączy chęć posiadania potomka i jeden lekarz prowadzący - Ireneusz Skrobak. Nazwisko nie jest tutaj bez znaczenia, bo lekarz ten słynie z tego, że można u niego pozbyć się niechcianej ciąży. Ale to nie jeden z drażliwych tematów. Będziemy mogli tu przeczytać o In Vitro, posiadaniu dziecka przez homoseksualistów, zdradach małżeńskich w celu sprawienia sobie potomka, czy katolickim patrzeniu na powiększanie się rodziny. na pewno nie jeden Katolik będzie miał za złe autorce takie pokazanie cudu macierzyństwa. Książka dobra, idealna do wymienienia się poglądami w Klubach Dyskusyjnych.

KAMIENIE NA SZANIEC - Aleksander Kamiński

Powrót do lektury, która wywołała we mnie wiele emocji wiele lat temu, gdy czytałam ją po raz pierwszy. Akurat przerabiać ma ją mój starszy syn i nadarzyła się okazja, by ponownie po nią sięgnąć. Tym razem już spokojniej, bez emocji i łez. Dla mnie nadal super. Uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Historia Polski jest warta poznania. Kiedyś wielu ludzi oddało swoje życie, byśmy mogli teraz żyć w wolnym kraju.

DUŻE SPRAWY W MAŁYCH GŁOWACH - Agnieszka Kossowska

Lektura obowiązkowa na szkoleniową Radę Pedagogiczną. Książka traktuje o różnych niepełnosprawnościach, opowiedzianych przez dzieci, tak by inne dzieci zrozumiały ich chorobę czy niepełnosprawność. Ciekawa książka z zadaniami dla dzieci. Idealna do pracy w klasie, gdy chcemy mówić o tolerancji. Sami spróbujcie zebrać rozsypane groszówki w rękawiczkach skórzanych bez palców. Nie jest to łatwe, prawda?

W OGIEŃ - Ewa Seno

Książka, która dotarła do mnie w ramach akcji na blogu Cyrysi - BookTour. Fajna młodzieżowa powieść, pierwsza część cyklu. Na pewno przeczytam kontynuację.

Tak wyglądał grudzień w książkowej odsłonie. Hitu nie było, bo czytałam miesięcznie więcej książek, ale i tak było lepiej, niż w ostatnich miesiącach.

Ciekawi mnie jakie książki z wymienionych przeze mnie wyżej znacie? Którą chętnie byście przeczytali?

Jutro podsumowanie czytelnicze roku 2016.

wtorek, 6 grudnia 2016

W ogień - Ewa Seno

JAK WIELE JESTEŚ GOTOWA POŚWIĘCIĆ, BY MÓC POMŚCIĆ PRZYJACIÓŁKĘ?

Autor: Ewa Seno
Tytuł: W ogień
Cykl: Kontrakt, tom 1
Wydawnictwo: Ferria young
Data wydania: 7 lipiec 2016
Stron: 344
ISBN: 978-83-7229-587-3
Moja ocena: 4/6



„Czasem wybór odpowiedniej drogi wiąże się z ogromnym poświeceniem.” s.298



Lubię czasami sięgnąć po powieści pisane dla młodych czytelników. Gdy zaistniała okazja by zapisać się do Book Tour z książką „W ogień”, długo się nie zastanawiałam. Chciałam poznać nową pisarkę Ewę Seno i pierwszą powieść z cyklu Kontrakt.

Book Tour organizowany jest przez blog Literacki Świat Cyrysi i ja byłam 6 osobą która wzięła w nim udział.


"W ogień" nie jest to pierwsza powieść autorki. Czytelnicy znają ją z cyklu Antillia. Dla mnie jednak było to pierwsze spotkanie z panią Ewą i myślę, że nie ostatnie.

Bohaterką powieści „W ogień” jest Emily Gilmore. Niezbyt atrakcyjna, chuda jak tyczka, piegowata okularnica. Od przedszkola przyjaźniła się ona z Emmą Nolan. Obiecała jej kiedyś, że jeśli kiedykolwiek ją ktoś skrzywdzi, będzie miał z nią do czynienia. Obie mieszkały w małej miejscowości Anklow, leżącej na zachodzie Irlandii. Emilly kochała to miejsce, a zwłaszcza wybrzeże klifowe na którym spędzała każdą wolną chwilę. Nastolatka nigdy nie była typem imprezowiczki, nie interesowały jej ciuchy, kosmetyki ani napakowani faceci. Wolała poczytać niż spotykać się z innymi w klubie. Tak naprawdę wychowywał ją ojciec, z matką nie miała wspólnego języka. Była jej totalnym przeciwieństwem. Matka marzyła o bogatym życiu w wielkim mieście i dużym kręgu znajomych. Zarzucała ojcu Emilly, że jej tego nie zapewnia. On za to harował jak wół, a i tak nie potrafił zaspokoić potrzeb wymagającej żony. Jego organizm nie wytrzymał takiego poświęcenia. Gdy ojciec Emilly zmarł na zawał, matka szybko znalazła sobie następcę i postanowiła przeprowadzić się z córką i nowym mężem do Nowego Jorku.
Emilly nie chciała zostawiać przyjaciół. Jednak matka była nieugięta.
Po przeprowadzce nastolatka nie czuła się szczęśliwa. Nienawidziła tego zatłoczonego miasta, jazdy metrem, a nowa szkoła okazała się jednym wielkim nieporozumieniem. Jedyną radość sprawiały jej e-maile od Emmy i ich przyjaciela Jemiego. Początkowo korespondencja przebiegała dość płynnie. Emma opowiadała o swoim nowym chłopaku Danielu i wielkiej miłości do niego. Jednak z czasem dziewczyna zaczęła pisać coraz rzadziej, a na wszystkie pytania odpowiadała wymijająco. Emilly zaczęła się martwić o swoją przyjaciółkę. Pewnego dnia dostała od Emmy list pożegnalny. Opisała tam wydarzenia z ostatnich dni, które sprawiły, że postanowiła skończyć z sobą.
Emilly myślała, że zdąży porozmawiać z przyjaciółką i odwiedzie ją od tego głupiego pomysłu, jednak gdy do niej zadzwoniła okazało się, że jest już za późno. Emma odebrała sobie życie.
Nastolatka była zrozpaczona. Mimo zakazu postanowiła pojechać na pogrzeb przyjaciółki. To właśnie tam spotyka na swojej drodze dwóch mężczyzn, którzy w przyszłości bardzo zmienią jej życie. To nad grobem Emmy podejmuje decyzję o tym, że odda wszystko by pomścić przyjaciółkę. Jej decyzja zostaje przypieczętowana kontraktem z diabłem.

„Czasem jedna niewłaściwa decyzja może doprowadzić do tragedii.” s. 219

Tak też się stało tutaj. Podjęta decyzja bardzo wpłynęła na przyszłość Em. Ale już więcej zdradzać nie będę.

W ogień” czytało mi się początkowo bardzo fajnie. Autorka świetnie opisywała budzące się w Emilly uczucia. To w jaki sposób starała się przekonać o słuszności swojej decyzji, o samotności i bezradności, tęsknocie za przyjaciółką i ojcem. Tak naprawdę ma ona wątpliwości do samego momentu podpisania kontraktu, jednak jej uczucie do Michaela i chęć zemsty są silniejsze.
W nowym życiu Emilly jest atrakcyjną, seksowną i bogatą kobietą. Jednak czy te wszystkie bogactwa i uroda są warte tego co w zamian ma do wykonania? Według mnie nie.

„… nikt nie jest do końca zły lub dobry. Pamiętaj, że zło nie może istnieć bez dobra, i odwrotnie. Najważniejsza jest równowaga […] Jeśli zrobisz coś złego, wystarczy zrównoważyć to dobrymi uczynkami. Jedna decyzja nie musi przesądzać o wszystkim.”

Dlatego na drodze Emilly pojawiają się też inne postacie, które wpływają na jej przyszłe decyzje. Jedną z nich jest Nathaniel, diabeł o dobrym sercu z którym szybo zaprzyjaźnia się bohaterka. Drugą taką postacią jest Anioł Stróż Emilly, który za wszelką cenę chce ocalić duszę Em.
Obaj są moimi ulubieńcami, wzbudzają we mnie pozytywne emocje. To jedyni bohaterowie, których bardzo polubiłam.

Podsumowując. Książka jest napisana prostym językiem. Czyta się ją dość szybko, ale myślę, że nie zostanie nam na długo w pamięci. Akcja momentami trochę zbyt monotonna. Jednak powieść nie jest przewidywalna. Autorka zaskoczyła mnie w paru kwestiach i to jest duży plus. Zakończenie sugeruje nam kontynuację. Ja chętnie dowiem się jak potoczą się dalsze losy młodych bohaterów.

Chcę tylko podkreślić, że to totalna fikcja literacka i nie chciałabym by złe zachowania bohaterów powieści były wzorem do naśladowania dla młodzieży.
Dzisiaj trudno jest przewidzieć co może się stać wzorcem do takiego czy innego zachowania. Wiele młodych osób podejmuje decyzję, które znacząco wpływają na ich przyszłość, ale też na przyszłość ich bliskich. Najbardziej boli, gdy starają się rozwiązać swoją sytuację w sposób zbliżony do Emmy. Samobójstwo nie jest sposobem na rozwiązanie problemów. Bo może my już go mieć nie będziemy, ale zostawiamy problem i ogromny ból innym. I co jeszcze jest ważne. Rozmawiajmy ze sobą, a nie zamykajmy się w swoich własnych światach, bo czasami na pomoc może być już za późno.

Tak na zakończenie jeszcze jeden cytat:

„… żyj zawsze chwilą obecną. Bez względu na to, co zrobisz, jutro i tak nadejdzie, nie warto więc przejmować się nim już dzisiaj.”
I pamiętajcie:

„Lekcja numer jeden, moja droga: nigdy nie wierz diabłu. Z jego ust nigdy nie usłyszysz prawdy.”

Zapraszam do lektury, a sama czekam na kontynuację.

piątek, 2 grudnia 2016

Przedświąteczne porządki w biblioteczce.

Moja biblioteczka

Dzisiaj chciałam, Wam pokazać moją biblioteczkę w nowym wydaniu. Zawsze przed świętami gdy myję meble, robię w niej generalny porządek. Oto jak wygląda teraz, choć przyznam, że nie jest to to co planowałam, bo ostatnia półka musiała być już układana na szybko. Przy okazji mojego ulubionego zajęcia, coś mi prztyknęło w kręgosłupie i teraz mam problem z poruszaniem się.

Ale do rzeczy:

Na każdej półce są trzy rzędy książek.













To jest tylko jedna szafka z książkami. Wiele mam w giga stosie za łóżkiem i w drugiej szafie.