Autor: Jodi Picoult
Tytuł: Pół życia
Tytuł oryginalny: Lone wolf
Tłumaczenie: Magdalena
Moltzan-Małkowska
ISBN: 978-83-7839-382-5
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2012
Stron: 464
Moja ocena: 5,5/6
Jodi Picoult należy do moich
ulubionych autorek książek. Za każdym razem, gdy ukazuje się na
naszym rynku wydawniczym kolejna jej powieść, zastanawiam się czym
tym razem mnie zaskoczy, a może tym razem napisała książkę,
która mnie nie urzeknie? Jak na razie nigdy się nie zawiodłam i
wciąż wypatruję nowych tytułów tej autorki w zapowiedziach
wydawniczych. W jej twórczości najbardziej podoba mi się to, że
Jodi Picoult rzetelnie przygotowuje się do napisania swojej
powieści. Czyta na dany temat, swoją wiedzę konsultuje ze
specjalistami, lekarzami, prawnikami itd. Oprócz świetnych pomysłów
w jej książkach znajdziecie więc wiele ciekawych informacji.
Tak też jest i w jej najnowszej
powieści „Pół życia”.
Tym razem wzorcem dla jednego z
bohaterów powieści Luke Warrena jest autentyczna postać - Shaun
Ellis, który spędził dwa lata w lasach Dakoty Północnej,
dołączając do watahy żyjących na wolności wilków. Jest autorem
książki „Żyjący z wilkami”. (Nie uległ on jednak wypadkowi,
więc reszta to już fikcja)
Luke mieszka wraz ze swoją
siedemnastoletnią córką Carą. Jest badaczem wilków. Poznał je
tak dokładnie obserwując ich zachowania w parku rozrywki w którym
pracował. Zwierzęta te przesłoniły mu cały świat. Mieszkał z
nimi, jadł i rywalizował o pokarm oraz zajmowany teren. Nawet
potrafił idealnie naśladować ich odgłosy. Nie wystarczyło mu
bytowanie z wilkami na zamkniętym terenie. Postanowił zamieszkać z
nimi na wolności, dołączyć do dzikiej watahy wilków w Kanadzie.
Udało mu się, ale po powrocie z leśnego życia, nie potrafił już
żyć tak jak dawniej. Jego małżeństwo z Georgią rozpadło się,
a osiemnastoletni syn Edward opuścił rodzinę i wyjechał do
Tajlandii. Po rozwodzie Georgia założyła nową rodzinę. Poślubiła
prawnika Joe i ma z nim dwójkę dzieci – bliźniaków. Cara
początkowo mieszka z matką, jednak gdy urodziły się bliźniaki
czuje się niepotrzebna i postanawia zamieszkać z ojcem. Nastolatka
bardzo dobrze czuje się ze swoim tatą, świetnie się rozumieją i
wspólnie spędzają czas z wilkami czy na biwakach. Cara jest
przekonana, że świetnie zna swojego ojca i że nie ma on przed nią
żadnych tajemnic. Pewnego dnia Cara oszukuje ojca mówiąc, że wraz
z przyjaciółką będą się uczyć. W rzeczywistości jedzie na
imprezę, jednak gdy sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli,
alkohol leje się strumieniami a towarzystwo jest coraz bardziej
agresywne, dzwoni do ojca by zabrał ją z imprezy. Ojciec przyjeżdża
po Carę, ale nie jest zadowolony z występku córki. W drodze
powrotnej dochodzi do wypadku. Przed jadącym samochodem wyskakuje
jeleń i Luke chcąc uniknąć potrącenia zwierzęcia uderza w
drzewo. Cara trafia do szpitala z poważnie połamaną ręką i
wymaga natychmiastowej operacji. Luke ma uszkodzony pień mózgu i
nie reaguje na bodźce zewnętrzne. Jego szanse na powrót do zdrowia
są minimalne. Jest jak roślinka, a jego czynności życiowe
podtrzymuje maszyna.
Powiadomiony o wypadku Edward wraca do
domu. Teraz on i Cara stają przed dylematem, co zrobić? Czy nadal
podtrzymywać ojca przy życiu licząc na cud? Czy odłączyć go od
respiratora, a jego narządy przekazać do przeszczepu?
Ich zdanie jest odmienne. Cara za
wszelką cenę chce dalej utrzymać przy życiu swojego ojca. Nic
dziwnego to on dla niej jest całym światem. „Jest on słońcem w
układzie słonecznym jej wszechświata” s. 429. Często tak bywa,
że dziecko po rozwodzie rodziców, łączy silna więź z jednym
rodziców. Edward jedyny pełnoletni krewny Luke Warrena. Jako jedyny
też, dawno temu, 15-letni wówczas chłopiec rozmawiał z ojcem na
temat ewentualnego postępowania w podobnej sytuacji. Niestety od
sześciu lat nie utrzymywał on z nim kontaktu.
Ta różnica zdań zaprowadzi ich na
salę sądową. W trakcie rozprawy na jaw wyjdzie jeszcze wiele
tajemnic rodziny i przyczyna konfliktu między ojcem a synem. Jak
zakończy się cała konfliktowa sytuacja, przeczytajcie koniecznie.
„Pół życia” to kolejna wspaniała
powieść autorki, która jak zwykle podejmuje trudne i
kontrowersyjne tematy. Przedstawia je widziane oczami różnych osób.
Lektura tej książki jak zwykle wzbudziła we mnie wiele emocji.
Starałam się wczuć w to, co czują bohaterowie. Opowiedzieć się
po którejś ze stron i muszę się przyznać, że miałam bardzo
poważny z tym problem. Osobiście nie wiem jak bym postąpiłam, mam
głęboką nadzieję, że nigdy w takiej sytuacji się nie znajdę.
Bardzo podoba mi się sposób kreowania bohaterów przez Jodi
Picoult. Możemy dokładnie ich poznać – psychikę, motywy
postępowania i przemyślenia. Wręcz czujemy jak walczą z własnymi
myślami i emocjami.
Dzięki lekturze najnowszej powieści
autorki, mogłam też bardzo dokładnie poznać wilki, ich zwyczaje i
sposób życia. Takich ciekawostek nie znajdziecie w wielu książkach
przyrodniczych. Aż trudno uwierzyć jak wiele mamy wspólnego z tymi
zwierzętami i ile od nich samych możemy się nauczyć
np. że członkowie
stada potrzebują siebie nawzajem, a przetrwanie czasem idzie w parze
z ofiarą. „Rdzenni Amerykanie wiedzą, że wilk jest
odzwierciedleniem człowieka. Pokazuje nam naszą siłę i nasze
słabości.” s. 417
Pamiętajmy
więc, że rodzina jest najważniejsza. „... w prawdziwej rodzinie
nie chodzi o to, aby zawsze robić jak trzeba, tylko dać drugą
szansę bliskim, jeśli nawalili.” s.391
Serdecznie
polecam lekturę „Pół życia” Jodi Picoult, myślę, że
spodoba się ona nie tylko miłośnikom powieści autorki.
wilk wschodni (Kanada) |
Wilk wyjący na szczycie ośnieżonego wzniesienia (Dakota, USA) |
Mnie też ta książka bardzo wciągnęła i oczywiście wzrosła fascynacja wilkami. Może nie jest to książka poruszająca, jak te najlepsze Picoult, ale jest dobra
OdpowiedzUsuńnie miłośniką a miłośnikom a , że ja nim jestem na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPoprawiłam błąd, dziękuję za zwrócenie uwagi i przepraszam.
UsuńPolecam
OdpowiedzUsuń