Czy miłość to lekarstwo na wszystko?
Autor: Anna Kasiuk
Tytuł: Lewy brzeg
Cykl: Łowiska cz.1
Data wydania: 29 wrzesień 2015
Wydawnictwo: Replika
Stron: 400
ISBN: 978-83-7674-466-7
Moja ocena: 5/6
„Prawdziwa miłość warta jest ofiar.” s. 171
Anna Kasiuk jest autorką książki "Piąte – nie zabijaj" i
trylogii Łowiska, od której rozpoczęłam znajomość z twórczością tej pisarki.
Wraz z rodziną mieszka pod Warszawą, pracuje w międzynarodowym koncernie, jako
planistka. Mimo, że związana jest z górami, zakochała się w magicznym klimacie
Mazur. To właśnie tam przeniesiemy się, czytając cykl, który rozpoczyna powieść
Lewy brzeg.
Bohaterami powieści Lewy brzeg są Paweł i Majka. Połączy ich
cudowne uczucie i klątwa ciążąca nad Łowiskami.
Paweł wraz z bratem Robertem mieszka w pięknym miejscu na
Mazurach. Są to Łowiska. Miejsce to skrywa wiele legend i historii oraz
tajemniczą klątwę, w którą wierzy nasz bohater. Postanowił on odnaleźć kobietę,
którą uważa, za główną przyczynę śmierci jego rodziców. W tym celu udaje się do
Warszawy. Nie udaje mu się odnaleźć kobiety, ale trafia na jej córkę – Majkę.
Nie spodziewa się jednak, że zamiast nienawidzić dziewczyny, zakocha się w
niej bez pamięci.
Majka ma 28 lat, pracuje w Warszawie, jako psycholog
dziecięcy. Mieszka w małym mieszkanku w starej kamienicy na Pradze, wraz z
ojcem. Matka opuściła ich, gdy Majka miała 10 lat. Od tego czasu jej ojciec
ciągle ma nadzieję, że matka bohaterki do nich wróci. Ciągle ją kocha i bardzo za
nią tęskni. Praca Mai ma na pewno wpływ na jej psychikę. Codzienne
wysłuchiwanie problemów małych pacjentów nie należy do przyjemnych, do tego w
domu musi zająć się chorym ojcem. Poświęca się bardzo dla innych, a mało myśli
o sobie.
Maja przyjaźni się od wielu lat z Ewą, również panią psycholog. Obie
marzą o tym by pracować w prywatnej klinice na lewym brzegu Wisły.
Życie
uczuciowe bohaterki jak dotąd nie było szczęśliwe. Pół roku temu rozstała się z
dotychczasowym partnerem Tobiaszem i teraz jest sama.
Pawła poznała przez przypadek, podczas wyprawy z
przyjaciółką do klubu. Przyglądał się jej od dłuższego czasu, nie wiedziała, że
on obserwuje ją już od dawna i wie o niej bardzo dużo. Wkrótce zaczynają się
spotykać. Czy połączy ich prawdziwe uczucie? Czy klątwa ciążąca nad rodziną
Pawła, dopadnie go również w stolicy?
Lewy brzeg to bardzo fajna powieść, która pozwoliła mi się
oderwać od rzeczywistości i przenieść w piękne plenery mazurskich jezior. Od
samego początku mnie zaciekawiła i to zainteresowanie utrzymywało się do samego
końca, do ostatniej strony. Gdybym miała w ręku ciąg dalszy tego cyklu, od razu
bym po niego sięgnęła.
Autorka przedstawia nam troski codziennego życia, opisuje
sytuacje, które i nam mogą się przytrafić. Bardzo dobrze charakteryzuje na
uczucia bohaterów.
Majka w porównaniu ze swoimi koleżankami, musiała szybciej
dorosnąć. Odejście matki sprawiło, że musiała zająć się domem i ojcem. Nauczyło
ją to patrzeć na problemy innych, otworzyło na problemy, ale też pokazało, że
nie wszystkim może ufać.
„Nie potrafiła zrozumieć taty, bo wciąż kochał jej matkę do
szaleństwa, mimo, że zostawiła go z małym dzieckiem i odeszła do lepszego
świata, który wolny był od obowiązków i konieczności dokonywania trudnych
wyborów. Starannie unikała rozmów, które dotyczyły jej matki. Była jej zupełnym
przeciwieństwem…” s.171
Namiętny romans z Pawłem sprawił, że zachwiały się jej
dotychczasowe życie. Dziewczyna nie jest jeszcze gotowa do takich zmian.
„Majka nie potrafiła wykrzesać z siebie ani odrobiny
pozytywnych reakcji, ogarniały ją tylko ten wszechobecny lęk i przekonanie, że
jest sama jedyna, a naprzeciw niej cały mroczny i wrogi świat.” s.65
„Leżała bezczynnie w łóżku i analizowała wydarzenia minionej
nocy, które obudziły w niej tyle wątpliwości. Jej postawa psychologa nakazywała
przekonać się, nie można bowiem spisywać ludzi na straty tylko dlatego, że coś
w ich zachowaniu jest inne niż akceptowane standardy. Jej kobieca intuicja
nakazywała rozwagę i ostrożność.” s.199
Paweł przyjechał do Warszawy by zemścić się na matce Majki. Nie
spodziewał się, że zawładnie ona jego sercem i ciałem. Nie potrafi przestać o
niej myśleć, dla niej jest gotowy poświęcić wszystko. Stał się jej Czarnym
rycerzem, troszczył o jej bezpieczeństwo i był wszędzie tam, gdzie go
potrzebowała.
„Jeśli chodzi o kobiety, zawsze traktował je z szacunkiem,
obydwaj je tak traktowali, co było zasługą ich matki. Która powtarzała, że
kobieta, z którą zamierzają się związać, zasługuje na szacunek i oddanie, bo
będzie dla nich żoną, kochanką i wychowywać będzie ich dzieci.” s.207-208
Anna Kasiuk pomału dawkuje nam informacje o Pawle, jego
rodzinie i przeszłości. Jednak romans z Majką to już całkiem inne tempo. Już po
paru tygodniach tworzą bardzo erotyczny związek, co zaskakuje nie tylko
czytelników, ale i samych bohaterów.
„Teraz, kiedy
posmakowała czegoś innego, lawirowała w łóżku z Pawłem, jakby była jakąś
boginią seksu, a jego tajemnicza postawa wzbudzała niemały lęk, ale i
fascynowała ją…” s. 200
Przez całą
powieść przewija się sprawa klątwy w którą wierzy Paweł. Uważa on, że tą samą
klątwą dotknięta została Majka, dlatego widzi ona w snach zjawiskową postać –
rudowłosą kobietę o imieniu Matylda.
Dzięki temu powieść jest bardzo tajemnicza i ma w sobie trochę
takiej magii. Może książka jest dzięki temu trochę bardziej paranormalna – co nie
wszystkim może się spodobać. Mi jednak w żadnym wypadku to nie przeszkadzało. Wręcz
przeciwnie, czekałam na rozwiązanie tej tajemnicy. Cóż, książka się skończyła, a
ja nadal muszę poczekać na odpowiedź, kim jest Matylda.
Oprócz wątku miłosnego, możemy przeczytać też o cudownej
przyjaźni, jaka łączy Majkę z Ewą. Kobiety potrafiłyby oddać za siebie życie.
To prawdziwa przyjaźń, każdemu życzyłabym takiej przyjaciółki. Ja bardzo
polubiłam Maję. Podoba mi się jej sposób myślenia, zachowania. Wydaje mi się
być bardzo do mnie podobna. Zastanawiam się, ile ja potrafiłabym poświęcić dla
przyjaźni i miłości. Czy potrafiłabym zostawić wszystko dla drugiej osoby.
Lewy brzeg bardzo dobrze mi się czytało. Trudno było mi
oderwać się od książki. Cały czas czułam delikatny lęk, napięcie, że zaraz coś
się wydarzy, coś mnie zaskoczy. Autorce udało się stworzyć taki właśnie magiczny
klimat. Do tego cudowne opisy przyrody. Aż chciałam pojechać nad mazurskie
jeziora. Szkoda, że mam tak daleko. Polecam powieść bardzo serdecznie.
Nie wszystkie tajemnice odkryła autorka w pierwszej części
Łowisk, dlatego już nie mogę się doczekać na kontynuację. Dobrze, że to już za
parę dni ukarze się kontynuacja „Mroki Łowisk”.
Premiera 26 kwietnia 2016
Za możliwość przeczytania powieść dziękuję wydawnictwu REPLIKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz