niedziela, 10 kwietnia 2016

LEWY BRZEG - Anna Kasiuk

Czy miłość to lekarstwo na wszystko?

Autor: Anna Kasiuk
Tytuł: Lewy brzeg
Cykl: Łowiska cz.1
Data wydania: 29 wrzesień 2015
Wydawnictwo: Replika
Stron: 400
ISBN: 978-83-7674-466-7
Moja ocena: 5/6


Prawdziwa miłość warta jest ofiar.” s. 171



Anna Kasiuk jest autorką książki "Piąte – nie zabijaj" i trylogii Łowiska, od której rozpoczęłam znajomość z twórczością tej pisarki. Wraz z rodziną mieszka pod Warszawą, pracuje w międzynarodowym koncernie, jako planistka. Mimo, że związana jest z górami, zakochała się w magicznym klimacie Mazur. To właśnie tam przeniesiemy się, czytając cykl, który rozpoczyna powieść Lewy brzeg.

Bohaterami powieści Lewy brzeg są Paweł i Majka. Połączy ich cudowne uczucie i klątwa ciążąca nad Łowiskami.

Paweł wraz z bratem Robertem mieszka w pięknym miejscu na Mazurach. Są to Łowiska. Miejsce to skrywa wiele legend i historii oraz tajemniczą klątwę, w którą wierzy nasz bohater. Postanowił on odnaleźć kobietę, którą uważa, za główną przyczynę śmierci jego rodziców. W tym celu udaje się do Warszawy. Nie udaje mu się odnaleźć kobiety, ale trafia na jej córkę – Majkę. Nie spodziewa się jednak, że zamiast nienawidzić dziewczyny, zakocha się w niej bez pamięci.

Majka ma 28 lat, pracuje w Warszawie, jako psycholog dziecięcy. Mieszka w małym mieszkanku w starej kamienicy na Pradze, wraz z ojcem. Matka opuściła ich, gdy Majka miała 10 lat. Od tego czasu jej ojciec ciągle ma nadzieję, że matka bohaterki do nich wróci. Ciągle ją kocha i bardzo za nią tęskni. Praca Mai ma na pewno wpływ na jej psychikę. Codzienne wysłuchiwanie problemów małych pacjentów nie należy do przyjemnych, do tego w domu musi zająć się chorym ojcem. Poświęca się bardzo dla innych, a mało myśli o sobie. 
Maja przyjaźni się od wielu lat z Ewą, również panią psycholog. Obie marzą o tym by pracować w prywatnej klinice na lewym brzegu Wisły. 
Życie uczuciowe bohaterki jak dotąd nie było szczęśliwe. Pół roku temu rozstała się z dotychczasowym partnerem Tobiaszem i teraz jest sama.

Pawła poznała przez przypadek, podczas wyprawy z przyjaciółką do klubu. Przyglądał się jej od dłuższego czasu, nie wiedziała, że on obserwuje ją już od dawna i wie o niej bardzo dużo. Wkrótce zaczynają się spotykać. Czy połączy ich prawdziwe uczucie? Czy klątwa ciążąca nad rodziną Pawła, dopadnie go również w stolicy?

Lewy brzeg to bardzo fajna powieść, która pozwoliła mi się oderwać od rzeczywistości i przenieść w piękne plenery mazurskich jezior. Od samego początku mnie zaciekawiła i to zainteresowanie utrzymywało się do samego końca, do ostatniej strony. Gdybym miała w ręku ciąg dalszy tego cyklu, od razu bym po niego sięgnęła.
Autorka przedstawia nam troski codziennego życia, opisuje sytuacje, które i nam mogą się przytrafić. Bardzo dobrze charakteryzuje na uczucia bohaterów.
Majka w porównaniu ze swoimi koleżankami, musiała szybciej dorosnąć. Odejście matki sprawiło, że musiała zająć się domem i ojcem. Nauczyło ją to patrzeć na problemy innych, otworzyło na problemy, ale też pokazało, że nie wszystkim może ufać.

„Nie potrafiła zrozumieć taty, bo wciąż kochał jej matkę do szaleństwa, mimo, że zostawiła go z małym dzieckiem i odeszła do lepszego świata, który wolny był od obowiązków i konieczności dokonywania trudnych wyborów. Starannie unikała rozmów, które dotyczyły jej matki. Była jej zupełnym przeciwieństwem…” s.171

Namiętny romans z Pawłem sprawił, że zachwiały się jej dotychczasowe życie. Dziewczyna nie jest jeszcze gotowa do takich zmian.

„Majka nie potrafiła wykrzesać z siebie ani odrobiny pozytywnych reakcji, ogarniały ją tylko ten wszechobecny lęk i przekonanie, że jest sama jedyna, a naprzeciw niej cały mroczny i wrogi świat.” s.65
„Leżała bezczynnie w łóżku i analizowała wydarzenia minionej nocy, które obudziły w niej tyle wątpliwości. Jej postawa psychologa nakazywała przekonać się, nie można bowiem spisywać ludzi na straty tylko dlatego, że coś w ich zachowaniu jest inne niż akceptowane standardy. Jej kobieca intuicja nakazywała rozwagę i ostrożność.” s.199

Paweł przyjechał do Warszawy by zemścić się na matce Majki. Nie spodziewał się, że zawładnie ona jego sercem i ciałem. Nie potrafi przestać o niej myśleć, dla niej jest gotowy poświęcić wszystko. Stał się jej Czarnym rycerzem, troszczył o jej bezpieczeństwo i był wszędzie tam, gdzie go potrzebowała.

„Jeśli chodzi o kobiety, zawsze traktował je z szacunkiem, obydwaj je tak traktowali, co było zasługą ich matki. Która powtarzała, że kobieta, z którą zamierzają się związać, zasługuje na szacunek i oddanie, bo będzie dla nich żoną, kochanką i wychowywać będzie ich dzieci.” s.207-208

Anna Kasiuk pomału dawkuje nam informacje o Pawle, jego rodzinie i przeszłości. Jednak romans z Majką to już całkiem inne tempo. Już po paru tygodniach tworzą bardzo erotyczny związek, co zaskakuje nie tylko czytelników, ale i samych bohaterów.

„Teraz, kiedy posmakowała czegoś innego, lawirowała w łóżku z Pawłem, jakby była jakąś boginią seksu, a jego tajemnicza postawa wzbudzała niemały lęk, ale i fascynowała ją…” s. 200

Przez całą powieść przewija się sprawa klątwy w którą wierzy Paweł. Uważa on, że tą samą klątwą dotknięta została Majka, dlatego widzi ona w snach zjawiskową postać – rudowłosą kobietę o imieniu Matylda.
Dzięki temu powieść jest bardzo tajemnicza i ma w sobie trochę takiej magii. Może książka jest dzięki temu trochę bardziej paranormalna – co nie wszystkim może się spodobać. Mi jednak w żadnym wypadku to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, czekałam na rozwiązanie tej tajemnicy. Cóż, książka się skończyła, a ja nadal muszę poczekać na odpowiedź, kim jest Matylda.

Oprócz wątku miłosnego, możemy przeczytać też o cudownej przyjaźni, jaka łączy Majkę z Ewą. Kobiety potrafiłyby oddać za siebie życie. To prawdziwa przyjaźń, każdemu życzyłabym takiej przyjaciółki. Ja bardzo polubiłam Maję. Podoba mi się jej sposób myślenia, zachowania. Wydaje mi się być bardzo do mnie podobna. Zastanawiam się, ile ja potrafiłabym poświęcić dla przyjaźni i miłości. Czy potrafiłabym zostawić wszystko dla drugiej osoby.

Lewy brzeg bardzo dobrze mi się czytało. Trudno było mi oderwać się od książki. Cały czas czułam delikatny lęk, napięcie, że zaraz coś się wydarzy, coś mnie zaskoczy. Autorce udało się stworzyć taki właśnie magiczny klimat. Do tego cudowne opisy przyrody. Aż chciałam pojechać nad mazurskie jeziora. Szkoda, że mam tak daleko. Polecam powieść bardzo serdecznie.


Nie wszystkie tajemnice odkryła autorka w pierwszej części Łowisk, dlatego już nie mogę się doczekać na kontynuację. Dobrze, że to już za parę dni ukarze się kontynuacja „Mroki Łowisk”.


Premiera 26 kwietnia 2016

Za możliwość przeczytania powieść dziękuję wydawnictwu REPLIKA





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz