Czy nowa miłość, może być terapią na klątwy z przeszłości?
Tytuł: Trzecia terapia
Autor: Danuta Chlupova
Wydawnictwo: Novea Res
Data wydania: 16.09.2019
Stron: 328
Moja ocena: 5/6
„Czasem człowiek ucieka przed czymś lub przed kimś, choć są
rzeczy przed którymi uciec się nie da… na przykład przed samym sobą. Przed
chorobą. Przed przeszłością…” s.16
Danuta Chlupova jest Polką, lecz od urodzenia mieszka w
Czechach. Urodziła się na Zaolziu – części Śląska Cieszyńskiego, która przed
blisko stu laty została włączona do Czechosłowacji.
„Trzecia terapia” to jej druga powieść. Zadebiutowała
powieścią „Blizna”, która w 2017 roku otrzymała nagrodę w Konkursie na
Literacki Debiut Roku.
To moje pierwsze spotkanie z autorką, choć nie ostatnie, bo
nagrodzona powieść, czeka na swoją kolej na przeczytanie.
Do sięgnięcia po tą książkę zachęcił mnie opis i okładka.
Jednak jeśli szukacie typowej książki związanej z Auschwitz to możecie się
rozczarować. „Trzecia terapia” to powieść o toksycznych związkach,
skomplikowanych relacjach i wpływie przeszłości na nasze życie.
Główna bohaterka trzydziestoletnia Mathilda mieszka w
Dreźnie. Jej związki z mężczyznami nie układają się najlepiej. Opiekuje się
umierającą matką, pracuje w bibliotece i tak naprawdę nie ma czasu dla siebie,
nie ma zbyt wielu przyjaciół. Przypadkowo w jej życiu pojawia się
psychoterapeuta Thomas. Proponuje jej prywatną terapię i już wkrótce wprowadza
się do jej mieszkania. Jednak terapia którą stosuje „lekarz” nie jest normalna.
Mathilda coraz bardziej jest uzależniana od swojego partnera, niszczona
psychicznie i prześladowana. W ostatnim momencie ucieka z patologicznego
związku. Zaczyna pracę na niemieckim Campingu, obok słynnego toru dla rolkarzy.
To tam poznaje Grzegorza, który ze swoją nastoletnią córką spędza wakacje pod
namiotem. Grzegorz pochodzi z Oświęcimia. Pracuje jako przewodnik w Muzeum w
Auschwizt. Grzegorz podsłuchuje przypadkowo rozmowę telefoniczną Mathildy z jej
przyjaciółką. Wie, że kobieta czegoś się bardzo boi, przed czymś ucieka. Mimo
wielu rozmów jakie ze sobą prowadzą nie dowiaduje się o niej prawdy.
Po paru miesiącach Grzegorz odbiera telefon od poznanej w
Niemczech dziewczyny. Chce ona przyjechać do Oświęcimia, by poznać historię
swojego dziadka – esesmana z Auschwitz. Liczy na to, że pomoże jej to uwolnić
się od rodzinnej klątwy, o której przekonywała ją matka, a zarazem wyzwolić się
z patologicznego związku.
Grzegorz wynajmuje jej mieszkanie i zaczyna się z nią coraz
częściej spotykać. Jednak spotkania te nie są aprobowane przez nastoletnią
córkę bohatera i jej babcię. Dla Grzegorza zaś są one jego prywatną terapią.
Jego relacje z córką nie są najlepsze, a obwinianie się o wydarzenia z
przeszłości tylko pogarsza całą sytuację.
Jak rozwiną się relacje między bohaterami? Czy oboje będą
potrafili sobie pomóc? Tego dowiecie się z powieści Danuty Chlupovej.
Historia opowiedziana przez autorkę w powieści „Trzecia
terapia” wciąga niesamowicie. Przyznam, ze nie mogłam oderwać się od lektury. Napisana
prostym językiem o spójnej, logicznej konstrukcji sprawia, iż mimo trudnej
tematyki czyta się ją łatwo i przyjemnie.
Jednym z głównych tematów poruszanych przez autorkę, jest
próba odpowiedzi na pytanie Jak poczucie winy za zbrodnie dokonane przez
przodków, wpływają na współcześnie żyjące pokolenia Niemców. Głowna bohaterka
nie potrafi się pogodzić z tym, ze jej dziadek był esesmanem w Auschwitz,
podobnie było z jej matką, która leczyła się z ciężkiej depresji. To sprawiło,
że Mathilda wyrosła na kobietę bardzo skrytą, niepewną, która uciekła przed
prawdziwym światem, w świat literatury.
"Świat książek był jedynym światem, w którym czułam się dobrze. Nie chodziłam nigdzie z kolegami i powoli stawałam się odludkiem..." s. 90
Dlatego Mathilda stała się łatwym łupem dla
Thomasa, gdyż szukała w nim pocieszenia, pomocy w rozwiązaniu swojego problemu,
ucieczki od przeszłości. Nie zauważyła, gdy jej związek stał się toksyczny, gdzie
była niszczona fizycznie i psychicznie. Nie reagowała na sugestie koleżanki z
pracy. Dla niej tak miała wyglądać terapia.
"Roztrzęsiona słuchała jego tyrady. W głowie miała pustkę. Nie potrafiła znaleźć żadnych sensownych kontrargumentów. Nie wiedziała, jak on to robi, lecz jego słowa powodowały, że faktycznie zaczynała czuć się winna." s. 116
Toksyczne związki to drugi ważny temat poruszany przez autorkę.
Temat trudny, ale bardzo potrzebny. Niestety bardzo często ludzie żyją w takich
związkach przez wiele lat, zgadzając się na przemoc fizyczną, psychiczną na
znęcanie się nad dziećmi. Trudno im się z nich uwolnić, a my stojąc obok, często
nie zauważamy tego co się dzieje za ścianą.
Grzegorz również w swoim życiu nie ma łatwo. Ciągle obwinia
się o wypadek żony i jej śmierć. Nie potrafi włączyć się w wychowanie córki,
dla której jedynym autorytetem jest jej babcia. Grzegorz w każdej swojej
partnerce stara się odszukać jakąś cząstkę żony, co przeszkadza mu w zbudowaniu
nowych relacji, a jeśli już mu się uda, to na drodze staje matka, która nie
chce by ktoś odebrał jej miłość wnuczki, którą traktuje, jak córkę, której nie
dane było przyjść na świat. To kolejne trudne tematy poruszane w powieści,
które sprawiają, że nie można się od niej oderwać.
"Zawsze tak postępował. Kiedy rozlatywał mu się kolejny związek, szukał winowajcy. I była nim mama, albo córka" s.186
„Trzecia terapia” to powieść o rodzinnej przeszłości, o
naszych winach i winach naszych przodków, to opowieść o miłości, nie zawsze
łatwej, o toksycznych związkach i uzależnieniu od innych. To przede wszystkim
powieść o miłości, która może się nam przydarzyć w każdym wieku. Warto po nią
sięgnąć i zastanowić się nad własnym życiem. Powieść na pewno pozostanie w
mojej pamięci, a ja chętnie przeczytam „Bliznę”, bo spodobał mi się sposób
pisania autorki.
Nie przepadam za książkami obyczajowymi, staram się ich unikać. Dlaczego? Bo życie często bywa mało wesołe i przygnębiające, dlatego wolę uciec w magiczny świat pełen barw. Może kiedyś się przekonam, ale na tę chwilę raczej spasuję. :)
OdpowiedzUsuńwww.pomistrzowsku.blogspot.com