poniedziałek, 27 lipca 2020

Wielkie włoskie wakacje - Jolanta Kosowska

Wakacje marzeń?


Autor: Jolanta Kosowska
Tytuł: Wielkie włoskie wakacje
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 294
Data wydania: 12.02.2020


   Zawsze, gdy sięgam po powieść Jolanty Kosowskiej, wiem, że nie będzie to stracony czas. Autorka cudownie opisuje różne miejsca, kreuje bardzo ciekawych bohaterów, a akcja jest tak skonstruowana, że trudno oderwać się od lektury. 
Tym razem autorka przenosi nas do Włoch i w Bieszczady. Razem z bohaterkami powieści Wielkie włoskie wakacje, przemierzymy najcudowniejsze zakątki Italii.

Klaudia i Karolina wyruszają na swoje wymarzone wakacje do Włoch. Każda z nich jedzie tam w innym celu. Klaudia jest studentką historii sztuki, dlatego będzie chętnie odwiedzała kościoły i zabytkowe miejsca. Karolina podróżuje po Włoszech by znaleźć natchnienie do swojej pracy magisterskiej z psychologii. 
Klaudia cały swój pobyt w tym kraju opisuje w pamiętniku, który po powrocie do Polski przypadkowo pozostawia na ławce na molo, a tam znajduje go Jakub.
Jakub ma za sobą niezbyt chlubną przeszłość, ale jest osobą bardzo wrażliwą. Postanawia przeczytać pamiętnik, by na tej podstawie zlokalizować jego właścicielkę. Jednak lektura znalezionego zeszytu wzbudza w nim niepokój, dlatego postanawia poprosić o pomoc swojego brata Kacpra. 
Kacper pracuje jako redaktor w gazecie, ale wcześniej był policjantem. On też dochodzi do wniosku, że dziewczynie grozi niebezpieczeństwo. Postanawia się do niej zbliżyć, poznać ją lepiej a przy okazji chronić. Jednak nie planuje tego, że dziewczyna zauroczy go do takiego stopnia, że pokocha konie i weźmie udział w konnym obozie wędrownym w Bieszczadach.

Powieść czyta się jednym tchem, trudno się od niej oderwać. Sprawia to ciekawość tego jak dalej potoczą się losy bohaterów i jak zakończy się cała historia. A zakończenie zaskakuje czytelnika.
Najbardziej podobają mi się opisy Włoch, a potem Bieszczad. Autorka robi to fantastycznie, opisując miejsca tak realistycznie, że mam wrażenie, że te miejsca widziałam już, choć nigdy tam nie byłam.
Autorka nie tylko pokazuje nam piękno Włoch, porusza również inne tematy związane z pogodzeniem się z odejściem bliskiej osoby i jej wcześniejszą chorobą.
To bardzo ciekawa powieść idealna na lato, ale zmuszająca również do refleksji nad własnym życiem. Polecam serdecznie i dziękuję za możliwość jej przeczytania w ramach BookTour organizowanego przez Andżelikę.

1 komentarz: