Autor: Dolen Perkins-Valdez
Tytuł: Niewolnice
Tytuł oryginalny: Slaves
Tłumaczenie: Natalia Wiśniewska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2013
Stron: 352
ISBN: 978-83-10-12277-3
Forma: e-book
Moja ocena: 5/6
Jest to powieść oparta na fikcyjnych
wydarzeniach, ale osadzona w realnym miejscu.
Akcja powieści toczy się w kurorcie
Tawawa. Kurort taki istniał naprawdę. Powstał on niedaleko Xenii w
stanie Ohio w 1852 roku. Został zamknięty trzy lata później. W
miejscu tym spędzali swoje letnie wakacje południowcy wraz ze
swoimi czarnymi niewolnikami. Przyjeżdżali tam oni ponieważ w
pobliżu znajdowały się lecznicze źródła, działające na wiele
schorzeń. Jednak oprócz leczenia, biali Panowie korzystali z
okolicznych lasów jako terenów łowiskowych oraz z walorów
cielesnych swoich czarnych niewolnic. Dlatego miejsce to niedługo
szczyciło się dużą popularnością. „Wielu białych gości
hotelowych z północy nie pochwalała niewolnictwa. Nie odpowiadało
im, że południowcy rezydowali w domkach letniskowych razem ze
swoimi niewolnicami. Ponadto kurort znajdował się na terenach
zamieszkałych przez kwakrów i metodystów, którzy opowiadali się
przeciwko niewolnictwu.”
Cała posiadłość została sprzedana
Konferencji Episkopalnego Kościoła Metodystycznego z Cincinnati,
która w 1856 roku założyła tam Ohio African University. Obecnie
jest to najstarszy prywatny uniwersytet w USA do którego uczęszczają
głównie Afroamerykanie.
To właśnie do Tawawa przyjeżdżają
bohaterki powieści wraz ze swoimi białymi Panami. Mawu, Lizzie,
Reenie i Słodka.
Właścicielem Mawu jest Tryk.
Pochodziła ona z plantacji w Luizjanie. Oprócz niej na plantacji
przebywało jeszcze trzydzieści czworo niewolników, w tym tylko
dziewięć kobiet. Mawu miała oryginalną urodę, gdyż jej długie
włosy miały rudy kolor. Dlatego spodobała się Trykowi. Jego żona
zmarła wiele lat wcześniej. Gdy ona umarła Tryk stawał się coraz
podlejszy. Jeszcze przed śmiercią żony odwiedzał kobiety w
czworakach. Brał młode kobiety, zaraz po tym jak na ich siennikach
pojawiała się pierwsza krew. Mawu przetrzymywała go dłużej od
wszystkich. Gdy do niej przyszedł pierwszy raz ugryzła go i kopnęła
w nogę, drugim razem złamała mu palec żelazkiem. Za odmowę
współżycia została tak skatowana, że była prawie nieprzytomna i
tak ją wykorzystał jej Pan. Potem wiązał ją w łóżku, by mu
nie uciekała. Mawu dała Trykowi czwórkę dzieci, jednak on
sprzedał trójkę z nich. Został jej tylko najmłodszy synek, gdyż
był upośledzony umysłowo. Mawu jest uparta i desperacko dąży do
postanowionych planów. Nie była uważana za obowiązkową, swoje
zadania wykonywała z narzekaniem. Nienawidziła swojego Pana, dając
mu to do zrozumienia swoją postawą, stąd zdziwiła się bardzo,
gdy to ją Tryk wybrał na wyjazd do Tawawy.
Lizzie pochodząca z Tennessee, wręcz
przeciwnie, kochała swojego Pana Dryle. Był on żonaty, lecz jego
żona Fran nie mogła dać mu dzieci. To właśnie Lizzie urodziła
mu jego pierwszego syna Nate`a, a rok później córkę, którą
nazwała Żabką. Wierzyła w słowa swojego Pana, wiedziała, że on
łatwo jej ulega i wykorzystywała swój urok do tego, by zdobyć dla
siebie i dzieci lepsze warunki. Mieszkała już w domu swojego Pana,
dzieci chodziły ubrane w dobrej jakości ubrania. To jedyna w gronie
niewolnica, która umiał czytać. Jednak jednego nie udało się jej
uzyskać – wolności dla swych dzieci. To właśnie podczas pobytu
w Tawawa, Lizzie chciała przekonać Dryla do tego by dał wolność
ich dzieciom.
Pan Słodkiej zabrał swoją niewolnicę
po to by opiekowała się ona jego garderobą. Słodka zostawiła na
plantacji swoje dzieci, a już wkrótce na świat ma przyjść
kolejny potomek jej Pana. Pani Słodkiej nie żyła.
Akcja powieści rozpoczyna się w 1851
roku, to już drugi raz spotykają się niewolnicy (oprócz Mawu, ona
jest pierwszy raz) w kurorcie.
Do tej pory spotykające się w Tawawu
niewolnice nie myślały o ucieczce czy sprzeciwieniu się swoim
Panom przed wykorzystywaniem ich. Dopiero pojawienie się Mawu
wzbudziło w nich chęć uzyskania wolności. Zaczęły myśleć o
ucieczce.
„Mawu wyjaśniła, że dzieli się z
nimi swoją historią, by uzmysłowić im, dlaczego nie może wrócić
do Luizjany i nie czuje takiego przywiązania do własnych dzieci jak
one. Nie mieszkała w dużym domu jak Lizzie. Jej dzieci nie miały
specjalnych przywilejów jak Słodkiej. Nie otrzymała własnej chaty
ja Rennie. Była zwykłą niewolnicą – bitą, wykorzystywaną i
traktowaną tak, że nie czuła się lepsza od krowy, kozy czy kury.”
Czy im się to uda? Czy poświęcą
swoje dzieci, by same mogły być wolne?
W kurorcie pracuje wiele osób. Wśród
nich są czarnoskórzy wolni ludzie, oraz dostawcy towaru dla
pensjonariuszy. Paru z nich pomogło już wielu niewolnikom w
ucieczce. Wśród nich jest Glory, żona rolnika dostarczającego
produkty żywnościowe do kurortu. To ona może być kluczem do
wolności dla czarnoskórych bohaterek. Czy pomoże im w ucieczce?
Jak potoczą się losy niewolnic?
Książka „Niewolnice” nie jest
lekturą łatwą i przyjemną. Powiem wręcz, że jest bardzo smutna.
Opisano w niej drastyczny sposób traktowania niewolników.
Wymierzane im kary, poniżanie i wykorzystywanie przez ich Panów.
Traktowanie czarnego człowieka jak zabawki. Opisane losy niewolnic
ściskają za serce. Autorka w wspaniały sposób wykreowała postaci
kobiet. Widać, że są to osoby silne, które trudno złamać. Choć
nie do końca...
Powieść ta niesie ze sobą wiele
emocji. Może nie wszyscy lubią tego typu książki, ja jednak
osobiście uważam, że jest to książka warta przeczytania. Nie
czytałam nigdy powieści z niewolnictwem w tle o takiej tematyce.
Autorka w bardzo ciekawy sposób ujęła temat. Skupiła się na
uczuciach samych niewolników, ich wyborach i historiach ich życia,
a nie na losach właścicieli czy sytuacji w kraju, w którym wkrótce
przecież wybuchnie wojna Północ- Południe. Ciekawa choć trudna
lektura. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Woblinkowi oraz Wydawnictwu Nasza Księgarnia
ciekawi mnie ta książka, jak wpadnie mi w ręce chętnie przeczytam. Ale specjalnie raczej nie kupię, taka tematyka jest trudna, ciężko dobrze napisać taką książkę.
OdpowiedzUsuńNie powiem, brzmi ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńwlasnie ja przeczytalam> podobala mi sie> polecam.
OdpowiedzUsuń