piątek, 15 października 2010

Dwanaście opowiadań tułaczych - Gabriel Garcia Marquez

Tytuł: Dwanaście opowiadań tułaczych
Autor: Gabriel Garcia Marquez
Wydawnictwo: Muza S.A.
Rok wydania: 1996
Stron: 190
Moja ocena: 4/6

Gabriel Garcia Marquez - jeden z najwybitniejszych twórców realizmu magicznego, laureat Nagrody Nobla, znany był mi jak dotychczas z fragmentów "Stu lat samotności". Wprawdzie nie gustuję w opowiadaniach, ale ze względu na autora, sięgnęłam po książkę pt. "Dwanaście opowiadań tułaczych".
Zawiera on spisane przez autora zasłyszane od przyjaciół i przeżyte wydarzenia podczas podróży po Europie. Wszystkie ukazują nam życie Latynosów w różnych rejonach Europy. Akcja opowiadań toczy się w Hiszpanii, Włoszech i we Francji. Nie chciałabym przytaczać tutaj streszczeń wszystkich opowieści. jednak zapewniam Was, że czytając je przeżyjecie chwile grozy innym razem uśmiechniecie się z powodu absurdalności danego opowiadania. Bo faktycznie nie które z nich są bardzo dziwne, aż trudno sobie wyobrazić, że mogłyby wydarzyć się naprawdę.
Książkę czyta się dobrze, jednak każdym z opowiadań trzeba się delektować, bo akcja mimo krótkiej formy toczy się wolno. (Tematyka sensacyjna, ale daleko tym opowiadaniom do akcji w typowej książce sensacyjnej) Wiele tu charakterystycznych dla twórczości Marqueza opisów. Myślę, że warto zapoznać się z magią płynącą z opowiadań tego autora.

Ponieważ niektóre opowiadania ukazały się w innych zbiorach. Oto tytuły tych, które ukazały się w zbiorze "Dwanaście opowiadań tułaczych"
1. Szczęśliwej podróży, panie prezydencie
2. Święta
3. Samolot śpiącej królewny
4. Śnię na zamówienie
5. "Chciałam tylko skorzystać z telefonu"
6. Strachy sierpniowe
7. Maria dos Prazeres
8. Siedemnastu zatrutych Anglików
9. Tramontana
10. Szczęśliwe lato pani Forbes
11. Światło jest jak woda
12. Ślad twojej krwi na śniegu


Mi najbardziej podobało się "Światło jest jak woda"

2 komentarze:

  1. Jedyną książką Marqueza, jaką czytałam jest "Rzecz o mych smutnych dziwkach". Po "Dwanaście opowiadań..." sięgnę napewno. Lubię poznawać nowych autorów w małych dawkach, lubię opowiadania... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mooly polecam opowiadania Marqueza

    OdpowiedzUsuń