niedziela, 17 lipca 2011

Kobieta niespodzianka - Piotr Kołodziejczak


Wydawnictwo: Borgis
Rok wydania: 2011
Wydanie: I
Stron: 179
Moja ocena: 5/6

„… jeśli wiemy już o partnerze wszystko, wtedy każdy kolejny wspólnie spędzony dzień smakuje niczym odgrzewana jajecznica.” s. 26

Czy jedna młoda kobieta może przewrócić do góry nogami życie idealnej rodziny? Ależ tak !!!
Oto typowa rodzina. Andrzej i Magda są od trzydziestu lat idealnym małżeństwem. Razem nigdy się nie nudzą, dzielą się ze sobą swoimi radościami i troskami dnia codziennego. Andrzej pracuje jako kierownik w jednym z działów telewizji. Zarabia całkiem nieźle. Magda pracuje na stanowisku adiunkta w jednym z instytutów naukowych. Poznali się na początku lat osiemdziesiątych w Międzyzdrojach. Po paru tygodniach znajomości postanowili się pobrać. Ich decyzję przyspieszył fakt iż Magda spodziewała się dziecka. Na świat przyszła Basia, parę lat później urodził się Romek. Rodzina lubi spędzać wspólnie czas. Rodzice dbają o to by pociechy wspólnie z nimi jedli posiłki i rozmawiali. Basia akurat skończyła studia i jest na etapie poszukiwania pracy. Jej pierwsze doświadczenia nie są miłe. Firma w której znalazła pracę po miesiącu została rozwiązana, a jej szefowie zwiali z całą gotówką za granicę. Romek jest kończy liceum. Jest typowym, zbuntowanym, aroganckim nastolatkiem, lubiącym spędzać czas przy komputerze. Pewnego dnia do biura Andrzeja przychodzi pewna młoda kobieta o imieniu Marta. Kim jest i czego oczekuje od redaktora nie będę zdradzać, bo musiałabym opowiedzieć całość. Kobieta „niespodzianka” zmienia życie Andrzeja. Nagle zaczyna dłużej pracować, ukrywa się gdy rozmawia przez telefon i otrzymuje tajemnicze sms-y. Nie da się ukryć, że coś się z nim dzieje. Zauważa to nie tylko Magda, ale i dzieci. Do tego Basia widzi go jak jedzie w samochodzie z młodą kobietą. Jak zakończy się cała historia, co przyniesie przyszłość tej rodzinie, przeczytajcie w najnowszej powieści Piotra Kołodziejczaka – „Kobieta niespodzianka”.
Książka bardzo mi się podobała. Przedstawia typową polską rodzinę. Dzieci pochowane w swoich pokojach, zajęte sobą. Zbuntowany nastolatek z typowymi dla tego wieku odzywkami. Kochający się rodzice i Ta trzecia. Przedstawione postacie są autentyczne i rzeczywiste. Wszystko to powoduje, że czytelnik wręcz uczestniczy w życiu rodziny. Autor opisuje w bardzo fajny sposób, jak jedna osoba potrafi zmienić życie nawet najbardziej poukładanej rodziny. Udowadnia nam, że zawsze musimy być przygotowani na niespodzianki jakie szykuje nam życie. Bardzo fajne i zaskakujące zakończenie.
Powieść czyta się bardzo szybko, lektura na jeden wieczór. Napisana prostym, przystępnym językiem. Książkę polecam zarówno kobietą jak i mężczyzną. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać literaturę pana Piotra Kołodziejczaka.  Zachęcona lekturą „Kobiety niespodzianki” , która jest szóstą powieścią autora z przyjemnością sięgnę po inne jego książki. Zachęciły mnie do tego również fragmenty powieści „Bo wiesz…”, „Puść już  mnie”, „Nie rób mi tego”, „Klępy śpią” i „Wschody do nieba” zamieszczone na końcu czytanej książki.  Za możliwość przeczytania „Kobiety niespodzianki” dziękuję portalowi nakanapie

5 komentarzy:

  1. Madziu, czytałam "Bo wiesz..." autor mnie nią zauroczył świetnym i innym punktem widzenia :):):) Chętnie teraz sięgam po jego książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sabinko, też mam zamiar przeczytać wszystkie książki tego autora. Mam nadzieję, że uda mi się do nich dotrzeć. Niestety w mojej bibliotece nie ma ani jednej książki tego autora. Dwa tytuły są w innych filiach. Szkoda. Chyba będę musiała je kupić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja biblioteka ma :)Bibliotekarka mi poleciła :)

    zaraz podeślę ci coś na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również ta książka się podobała i mam większość dzieł tego autora i wszystkie maja w sobie osobliwy urok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie ta powieść, ale nie jestem pewna. Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń