Autor: Cristina De Stefano
Tytuł: Niepokorne. Kobiety, które zmieniły świat
Tytuł oryginału: Americane Avventurose
Język oryginału: włoski
Przekład: Jolanta Sas-Wydro
Liczba stron: 227
Rok wydania: 2010
Numer wydania: I
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-08-04544-2
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Moja ocena: 4/6
„Myślę, że kobiety zbyt często marnują własny talent, wykazując nadmierne skłonności do nieuleczalnego romantyzmu. […] Pogoń za romantyczną historią miłosną – nawet jeśli wyłącznie w wyobraźni albo zwłaszcza tam – pochłania ogromnie dużo czasu i energii” Kay Swift s. 193-194
Bardzo lubię czytać biografie znanych ludzi, a tym bardziej gdy są to kobiety. Można dowiedzieć się z nich ciekawy informacji na temat życia, twórczości i marzeń osób bardziej lub mniej znanych z pierwszych stron gazet. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o kobiecie która: wymyśliła stanik, jako pierwsza przeleciała Atlantyk samolotem, napisała pierwszy musical, zilustrowała „Tajemniczy ogród”, dekorowała Biały Dom czy dowiedzieć się którą z kobiet uznano z afroamerykańską Merilyn Monroe, a która walczyła o wprowadzenie Kontroli urodzeń w Ameryce, przeczytaj książkę „Niepokorne. Kobiety, które zmieniły świat” autorstwa Cristiny De Stefano. Ta włoska dziennikarka przygotowała krótkie życiorysy dwudziestu amerykańskich kobiet, których idee lub dzieła miały wpływ na historię. Oczywiście w historii znajdziemy wiele innych sław, których nazwiska są nam dobrze znane. Wybrane przez autorkę nazwiska nie wiele mi mówiły. Jednak, gdy zaczęłam o nich czytać przekonałam się, że faktycznie zasługują na to by ich nie zapomnieć. Nie chciałabym przytaczać tutaj żadnej konkretnej postaci. Wśród bohaterek książki znajdziecie pisarki, poetki, ilustratorki książek, aktorki, kompozytorki, antropologa i ekologa, fotografów, aktywistki, kobiety które potrafiły walczyć o swoje przekonania. Wszystkie one były ambitne i dzięki swojemu uporowi osiągnęły sukces. Sukces ten jednak zawsze przypłacony był szczęściem rodzinnym. Każda z kobiet miała burzliwe życie miłosne, niektóre z nich kilkakrotnie wychodziły za mąż, często zmieniały partnerów, a partnerami ich nie zawsze byli tylko mężczyźni. Niektóre dla miłości znosiły wiele np. katowanie ich przez mężczyznę lub przypłaciły karierę zdrowiem psychicznym. Czasami do sukcesu przyczynił się zbieg okoliczności, a czasami całkowite poświęcenie pracy. Wszystkie te kobiety udowodniły, że nie tylko mężczyźni są wynalazcami i zmieniają świat, utorowały drogę innym kobietą, dzięki czemu teraz mogą one wykonywać prawie każdy zawód.
Książkę czyta się lekko, poszczególne rozdziały (życiorysy) są krótkie, każdy wzbogacony fotografią. Mimo, że może wydawać się, że wiedza o tych osobach została bardzo skumulowana, to uważam to za dobre rozwiązanie. Każdy z życiorysów zachęcił mnie do dalszych poszukiwań. Poszerzenia wiedzy na przeczytany temat. Teraz wiem, że nazwiska poznane w tej książce pozostaną już w mojej pamięci, przynajmniej na najbliższy czas.
Serdecznie polecam „Niepokorne…” Myślę, że warto przybliżyć sobie trochę informacji na ich temat.Książkę wygrałam w candy u kornwalii, obiecała, że recenzja ukarze się do końca wakacji i słowa dotrzymuję. Małgosiu jeszcze raz serdecznie dziękuję za książkę.
Żeby i Wam dać możliwość przeczytania tej książki ogłaszam candy na swoim blogu.
Warunki uczestnictwa:
1. Zgłoś chęć uczestnictwa w komentarzu pod tym postem.
2. O candy poinformuj na swoim blogu, a jeśli go nie prowadzisz to na facebooku.
3. Po otrzymaniu książki przeczytaj ją w ciągu trzech miesięcy, recenzję umieść na swoim blogu lub facebooku, zostawiając link w komentarzu na moim blogu.
4. Fajnie było, gdyby książkę mogły przeczytać jeszcze inne osoby. Dlatego zorganizuj Candy na podobnych zasadach u siebie. (warunek nie konieczny, ale byłoby miło)
Zapraszam więc do udziału. na zgłoszenia czekam do 10 września. Następnego dnia ogłoszę wyniki.
Również uwielbiam czytać o kobietach. Choć fakt, iż są to krótkie biogramy mnie nie zadowala. Chętnie bym przeczytała, ale do candy niestety się nie zgłoszę, ponieważ wiem, że nie wyrobiłabym czasowo :).
OdpowiedzUsuńZnowu żałuję, że nie prowadzę bloga, nie mam konta na facebooku... choć książkę pewnie i tak bym udostępniła na podaj.net
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :-))) Książkę przekażę, a info na blogu już jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja się zgłaszam z wielką chęcią:-)
OdpowiedzUsuńChetnie poczytam i przekaze dalej...malgorzatariebandt@wp.pl
OdpowiedzUsuńZgłaszam się. Info na blogu zamieszczone:).
OdpowiedzUsuńTo ja też jestem chętna:)
OdpowiedzUsuńMad, cieszę się, że książka Ci się spodobała :) Myślę, że jakoś podlinkuję tę recenzję u siebie, a ciągle Ci zapominam o tym napisać :)No i fajnie, że puszczasz ją dalej!
OdpowiedzUsuń