niedziela, 11 września 2011

Last minute - Sylwia Kubryńska


Autor: Sylwia Kubryńska
Tytuł: Last minute
Liczba stron: 327
Rok wydania: 2011
Numer wydania: I
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7386-413-9
Wydawca: Nowy Świat
Miejsce wydania: Warszawa
Moja ocena: 5,5/6

„W pobliżu siedział młody arabski chłopak z jakimś Anglikiem. Mimo głośnej muzyki, jakiegoś dzikiego ryku i zanoszenia się od śmiechu, strzępy ich rozmowy dobiegały do jej uszu:
- … last night … from Poland … beautiful body …
Co jeszcze mówili? Nie rozumiała. Nie rozumiała, co to: blow job, co to: habibi?
Co to znaczy, że ma ich kilka? Że kupują mu drinki, przesyłają pieniądze? Że im mówi I love you, a one dają komórkę? Laptopa? Kartę kredytową? One? Ile ich jest?
- Sporo – chwali się Arab.
I zaraz dodaje, że on je naprawdę kocha, i chociaż są starsze od niego, mają to coś w sobie, coś kurewskiego, co facetów cholernie podnieca…” s. 249

Bardzo dużo mówi się ostatnio o tzw. „seks turystce”. Wiele kobiet wpada w sidła zastawione, przez mężczyzn o egzotycznej urodzie, podczas swoich wakacyjnych wyjazdów. Mężczyźni Ci wiedzą jak poderwać kobietę, jak pokazać jej, że jej pożądają, sprawić by ona poczuła się znowu piękna, kochana i by oddała im siebie i wszystko co ma.
„Kobieta lubi usłyszeć komplement. Że oczy ma ładne – to na początek. Drugi komplement, to włosy. Włosy masz piękne, to naturalne? Ona mówi, że tak, w to trzeba uwierzyć. Z zachwytem dotknąć, powiedzieć „ach…!” […] Przyjeżdża tu po to. Po to przywozi swój portfel, rozumiesz?” s. 249-250
Gdy czas wakacyjnego turnusu mija pozostaje tylko wspomnienie, pusta karta kredytowa, czasami niechciana ciąża. A „habibi” ma już na oku kolejną zdobycz.
Ten problem, jest głównym tematem debiutanckiej powieści Sylwii Kubryńskiej „Last minute”.
Bohaterką książki jest trzydziestoletnia Agnieszka. Do niedawna pracowała jako grafik, jednak w jednym dniu straciła wszystko. W Walentynki zostawił ją chłopak i zwolnili ją z pracy, bo często miała silne bóle głowy. Świat stracił dla niej kolory. Jedyną osobą na którą może liczyć to jej przyjaciółka Zuzanna. Rodzice Agnieszki rozeszli się, gdy ona jeszcze była mała. Ojciec zabrał jej starszego brata i razem wyjechali do Niemiec. Matka całą swoją złość wyładowywała na swojej córce, często ją bijąc. Nie dziwne więc, że jak tylko Agnieszka usamodzielniła się to wyprowadziła się do swojego mieszkania.
Zuzanna nie mogła patrzeć na swoją przyjaciółkę. Postanowiła jej pomóc, a najlepszym lekarstwem na depresję jest zmiana miejsca pobytu. Wykupiła więc wycieczkę Last Minute do Tunezji. Wkrótce obie lądują w tym pięknym, egzotycznym kraju – pełnym zapachu przypraw, atrakcji turystycznych i przystojnych mężczyzn. Agnieszka szybko odzyskuje spokój ducha. Jej życie nabiera nowego blasku, gdy poznaje Haichema – animatora w hotelu w którym mieszkają dziewczyny. Bohaterka zakochuje się w przystojnym Arabie. Czy Haichem okaże się podrywaczem i oszustem?
Mimo wątku miłosnego i opisu z okładki nie jest to typowy Harlequin. Autorka skupia się przede wszystkim na przyjaźni między dziewczynami, różnicy pokoleń i konfliktach rodzinnych.
Akcja powieści przeplata się między teraźniejszością i przeszłością. Agnieszka leży właśnie w szpitalu na oddziale neurologicznym i wspomina ostatnie wakacje i swoje dzieciństwo. Wspomnienia zapisuje w zeszycie.
Książka napisana bardzo fajnie, niepowtarzalna. Świetna narracja, wspaniali bohaterzy i duże poczucie humoru powodują, że książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Od początku książki wielką sympatią darzyłam Zuzanne. Wspaniała, przebojowa dziewczyna o cudownym charakterze i przede wszystkim oddana przyjaciółka. Na pewno ją pokochacie i jej podejście do świata.
Bardzo podobały mi się też opisy Tunezji. Przechodząc przez Tunezyjski targ czuło się zapach egzotycznych przypraw i słyszało głos sprzedawców „one dinar – only one dinar”. Autorka świetnie oddała klimat Tunezji. Znalazłam też wspaniały opis jak zapamiętać fazy Księżyca.
„Faza Księżyca określa widzianą z Ziemi jego część oświetloną przez Słońce. Ponieważ Słońce oświetla zawsze tylko połowę jego powierzchni, fazy Księżyca są rezultatem oglądania jej pod różnymi kątami spowodowanymi innymi położeniami Słońca, Ziemi i Księżyca względem siebie. Patrząc na Księżyc, możemy ocenić, w której fazie się znajduje.
Jeśli ma kształt litery D, to znaczy, że Dąży do pełni. Litera C oznacza Cofanie, Chudnięcie – nadchodzi nów.” s. 216
Nie kryję, że pomysł bardzo mi się spodobał i wykorzystałam go w czasie tłumaczenia dzieciakom Faz Księżyca.
Powieść Last Minute, serdecznie polecam. Wspaniała książka na poprawę humoru i weekendowy relaks. Mam nadzieję, że wkrótce autorka wyda kolejną książkę, bo jej pierwsza powieść na pewno zdobędzie wielu fanów.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Nowy Świat

4 komentarze:

  1. Niech no ja ją dopadnę nie przepuszczę bardzo zachęcająca recenzja. Zapraszam do mego pierwszego blogowego konkursu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mnie zaciekawiłaś swoją recenzją. Choć gdybym zobaczyła ją na półce i patrzyła tylko na okładkę to z pewnością bym jej nie wybrała.

    OdpowiedzUsuń
  3. zdecydowanie MUSZĘ przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka ciekawa, serdecznie polecam, a okładka faktycznie nieciekawa, mnie też by nie zachęciła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń