Autor: John Ortberg
Tytuł: Ja którym chcę być. W poszukiwaniu Bożej wersji
siebie.
Tytuł oryginalny: The Me I Want to Be
Tłumaczenie: Tomasz Tesznar
Wydawnictwo: Esprit
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-61989-48-6
Wydanie: I
Stron: 453
Moja ocena: 5/6
„W życiu nie chodzi o to, by coś konkretnego osiągnąć lub
czegoś doświadczyć. Najważniejszym dziełem twojego życia nie jest to co robisz,
lecz to, kim się stajesz.” s.10
John Ortberg to słynny autor książek z zakresu duchowości
chrześcijańskiej. W polskim przekładzie ukazały się dotychczas: „Jeśli chcesz
chodzić po wodzie, musisz wyjść z łodzi” i „Życie, jakiego pragniesz”.
„Ja, którym chcę być” to fascynująca i pogodna książka o
tym, że powinniśmy skupiać się na otrzymanych darach, a nie skupiać się na
naszych słabościach.
Amerykański pastor porusza wiele tematów związanych ze
stawaniem się ideałem w oczach Boga. W każdym z nas kryje się człowiek, którym
pragniemy być. Nie staniemy się takim człowiekiem jeśli będziemy myśleć tylko o
samym sobie.
„Bóg stworzył cię po to, byś rozwijał się i rozkwitał, lecz
nigdy nie osiągniesz rozkwitu, jeśli będziesz troszczyć się tylko o siebie.
Rozkwit jest bowiem nierozerwalnie związany z o wiele wspanialszą i
szlachetniejszą wizją. Świat bardzo potrzebuje mądrych i kwitnących istot
ludzkich, a my jesteśmy powołani do tego by nieść światu Bożą mądrość i chwałę.
Prawda jest taka, że ci, którzy rozkwitają, zawsze przysparzają dobrodziejstw
innym i potrafią to robić nawet w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach.”
s. 11
Czasami zdarza się nam zrobić coś, co zaskakuje nas samych.
Pomagamy pijaczkowi od którego wszyscy się już odwrócili, cierpliwie znosi
hałas naszych dzieci czy współczujemy osobie której do tej pory
nienawidziliśmy, mówisz coś co w innych okolicznościach nigdy by nie padło z
twoich ust. To wtedy możemy zauważyć w sobie osobę której pragnął Bób. Tylko On
wie na co cię stać i cały czas prowadzi cię ku lepszej wersji ciebie. Ma wiele
narzędzi i nigdy mu się nie śpieszy. Może nas to denerwować, ale w ten sposób
Bóg uczy nas cierpliwości. „Twoje życie to plan Boga”
Nasze życie duchowe nie ogranicza się tylko do niedzielnej
wizyty w Kościele. „Jego sensem jest otrzymywanie Od Ducha Bożego mocy, dzięki
której możesz stać się osobą, którą Bóg miał na myśli, kiedy stwarzał ciebie –
dzieło swoich rąk.”
Dokąd prowadzi nas rozwój? Po co rozkwitamy? Rozkwitać to
znaczy zbliżać się ku stworzonej przez Boga najlepszej wersji samego siebie.
Nie znaczy to, że zmienimy się całkowicie. Zawsze będziemy sobą. Ponieważ Bóg
nie stworzył nas po to, abyśmy stawali się kimś innym. To On zawczasu
ukształtował twój charakter. On zdecydował jakie będziesz miał talenty i
zdolności. Rozplanował twoje ciało i umysł.
Bóg nigdy nie stwarza czegoś po to, by to później odrzucić.
Raczej stwarza coś, a później, jeśli pojawia się problem, przychodzi z pomocą
swojemu stworzeniu.
Dlatego akceptujemy siebie jako dar Boga. W naszym duchu
toczy się nieustająca walka między tobą rozkwitającym, a tobą usychającym.
W swojej książce autor zabiera nas w podróż, zaczynając od
naszego ducha, którego otrzymujemy wraz z mocą Ducha Bożego. Wyjaśnia nam skąd
się bierze w nas tzw. „natchnienie” Potem omawia nasz umysł. Kiedy rozkwitasz,
wraz z twoim duchem i umysłem przemianie ulega również twój czas. Zaczynamy
traktować każdą chwilę jako dar przepełniony Bożą osobowością. Twoja
rozkwitająca osobowość wnosi mnóstwo dobrodziejstw w twoje relacje między
ludźmi i to będzie kolejny etap naszej podróży. Ostatnim punktem naszej wędrówki
są nasze doświadczenia.
„… twoje pragnienie, by stać się tym kim miałeś być, to
jedynie odległe echo pragnienia Boga, by zapoczątkować nowe stworzenie.” s. 21
Autor wskazuje nam wiele możliwości poszukiwań drogi do tego
„lepszego Ja” często donosząc się do źródeł duchowości, cytując fragmenty Pisma
Świętego. Tekst wzbogacają liczne anegdoty i opowiadania znajomych.
„Ja którym chce być” to nie jest żaden poradnik, ani kolejna
moralizująca książka co tu robić by być wspaniałym wobec Boga. To wspaniała
podróż do poznania siebie, poszerzenie wiedzy na temat własnej duchowości i
ukrytych talentów.
Nie jest to książka, którą da się czytać od deski do deski.
Trzeba się zatrzymać nad wieloma kwestiami, przeanalizować je. Bardzo podobało
mi się, jak autor opisywał problem pokus. Jaką wówczas ważną kwestią jest nasza
siła woli. Gdy mamy z nią problem zawsze możemy zwrócić się o pomoc do Boga. Nic
nie nadaje pokusom tak wielkiej siły, jak poczucie osamotnienia, ale wcale nie
musimy stawiać im czoła w pojedynkę. On nigdy nie odmawia nam pomocy. Dlaczego
warto pokonać pokusy? Ponieważ tego rodzaju zachowania mogą wejść nam w krew do
takiego stopnia, że nie będziemy ich już zauważać.
Bardzo podoba mi się wydanie książki. Treść jest
przejrzysta, cytaty z Pisma Świętego są pisane kursywą i zawsze podane jest ich
dokładne źródło na tej stronie, a nie gdzieś na końcu rozdziału czy książki.
Ważne informacje są zapisane w ramkach co skupia na nich naszą uwagę.
Książka napisana prostym językiem, żadnych wywodów, kazań i
specjalistycznego języka. Jest on prosty i zostanie zrozumiany przez każdego z
nas.
Wiele myśli zawartych w książce może być dla nas w pewnym
sensie drogowskazem do zmian w życiu nie tylko w kwestii duchowej. Mogą one
mieć wpływ na nasze postępowanie w życiu codziennym i kontakty z bliskimi. Nie kryję, że
sama odnalazłam w niej kilka fajnych stwierdzeń, które pozwoliły mi rozwiązać
swoje małe problemy. Osobiście lubię od czasu do czasu zagłębić się w
literaturze religijnej. Zawsze znajdę w niej pomoc duchową i jakąś radę dla
siebie.
Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu koniecznie przeczytaj
książkę Johna Ortberg. Nie koniecznie książka musi spodobać się każdemu
katolikowi, ale na pewno każdy z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Otuchę,
poradę, może tylko zachętę do zmiany swojego dotychczasowego życia.
Zapraszam do lektury.
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Esprit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz