środa, 8 lutego 2012

Toti - Ewa Skarżyńska


Autor: Ewa Skarżyńska
Tytuł: Toti
Ilustrowała: Anna Tomaszek-Walczak
ISBN: 978-83-7505-785-0
Wydawnictwo: WAM
Rok wydania: 2011
Stron: 133
Moja ocena: 6/6

Pani Ewa Skarżyńska jest autorką wielu książek dla dzieci. Ja osobiście kojarzę ją z tekstów w „Świerszczyku”. W propozycjach wydawnictwa WAM znajdziecie książkę tej autorki pod tytułem „Toti”.
Toti to mała dziewczynka chodząca do drugiej klasy szkoły podstawowej. Nie ma rodziców. Mieszka w Dużym Domu. Miała wraz z dwójką innych dzieci trafić do pewnej rodziny nazywanej przez bohaterkę „Grubymi Państwo”, jednak „Gruba Pani” rozchorowała się i dzieci musiały pozostać w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Zaczęły się wakacje i zrobiło się bardzo nudno. Jednak z pomocą małej Toti przychodzi Sonia. Zabiera ona dziewczynkę na wakacje do swojej cioci Ninki. Mieszkała ona na wsi. Na wakacje przyjechały do niej wnuczki Zuza i Natalka. Dziewczynki szybko się polubiły i wkrótce zaczęły poznawać uroki wakacji na wsi. Pierwszym miejsce do którego poszły była Kryjówka pod wierzbami. Tam spotykała się cała kryjówkowa paczka czyli Majka, Bronek, Suchy, Tomek i Kruszyna. Cała grupka dzieciaków świetnie się razem bawiła. Ci mali niestrudzeni odkrywcy, znajdywali sobie coraz to nowsze miejsca do zabawy, nazywając je planetami. Pierwszą odkrytą planetą była Planeta Mokrych Kamieni. „Znajdowała się z tej strony, gdzie staw wchodził półkoliście w las. Było tam dużo błota i kamieni, po których można było spacerować albo po nich skakać, albo siedzieć na nich i machać nogami, żeby woda dobrze pryskała.” s.23 Kolejna była piaszczysta Planeta Zwinnych Jaszczurek, co z jaszczurkami niewiele miała wspólnego. Ta znajdowała się na piaszczystej polance w głębi lasu, dlatego dziewczyny bały się tam same chodzić. Wkrótce przemianowano ją na Planetę Chłopców. Jednak największą dumą było odkrycie przez kryjówkową paczkę Niespokojnej Planety. „Była ona najniezwyklejsza ze wszystkich. Zamieszkiwały ją różne dziwne przedmioty: stara zardzewiała kuchnia węglowa z fajerkami, maszynka elektryczna z mnóstwem fantazyjnych spirali, żelazko z duszą, uszkodzona skrzynia biegów i maszyna do szycia z ruchomą stopką i ażurowymi nóżkami oraz sporo mniejszych, przede wszystkim opuszczonych i żyjących w całkowitym odosobnieniu sprzętów codziennego użytku.” s. 25 Czyż nie wspaniałe miejsca? Tam Toti wraz ze swoimi nowymi przyjaciółmi przeżywa wspaniałe przygody. Przede wszystkim nawiązuje się między nimi wielka przyjaźń, zrozumienie. Bardzo podobają mi się te dzieciaki. Tak bardzo przypominają mi moje dzieciństwo, kiedy sama spędzałam wakacje u cioci na wsi. Wtedy nie potrzebny był komputer, telewizja czy gry wideo. Nie wydzwaniało się do koleżanki i nie pisało mnóstwa esemesów. Informacje zostawialiśmy sobie w tajnych kryjówkach po kamieniem, najpiękniejszym miejscem zabaw był domek zbudowany w dawnej zagrodzie dla owiec, a do każdego znalezionego rupiecia potrafiliśmy wymyślić wspaniałe zastosowanie i stawał się naszym wielkim skarbem. W tej książeczce dzieci mogą zobaczyć, co tracą uciekając w świat nowinek technicznych, gdy nie potrafią już ze sobą inaczej rozmawiać jak nie korzystają z komunikatorów. Jak piękne może być dzieciństwo pełne śmiechu, czasami drobnych sprzeczek, spędzone w gronie dobrych znajomych. Dzieciństwo do którego będziemy tęsknić.
Druga część książeczki zatytułowana jest Toti z Dębowej Łąki. Poznamy w niej dalsze losy naszej bohaterki, gdy mieszka już razem z Sonią jej mężem Heliodorem. Ale nie chcę już dokładniej opisywać tej części, gdyż nie chcę zabierać Wam przyjemności czytania.
Książka według mnie wspaniała. Czyta się ją świetnie i nawet moim chłopcom nie przeszkadzało to, że bohaterka jest dziewczynką (a w pewnym wieku to duża przeszkoda). Cały czas coś się dzieje w tej powieści. Przygody zachęcają do dalszej lektury, która czasami wywoływała małe smutki, ale więcej dawała radości i gromkie wybuchy śmiechu. Czasami nie które pojęcia wymagały wyjaśnienia. Dzieci nie wiedziały np. co to żelazko z duszą i co to są fajerki. Więc na pewno wzbogaciły swoją wiedzę w nowe słownictwo. Do tego piękne ilustracje i wspaniałe wydanie w twardej oprawie. Idealna książka na prezent dla małego czytelnika.
Polecam „Toti” gwarantuje, że spędzicie z tą książką wspaniałe chwile i będziecie do niej wracać wielokrotnie. Z przyjemnością zapoznamy się z innymi książkami tej autorki.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu WAM i portalowi Sztukater

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz