wtorek, 28 lutego 2012

Zdrowie przez zaufanie - Monika Froschl


Autor: Monika Froschl
Tytuł: Zdrowie przez zaufanie
Tytuł oryginalny: Gesung durch Vertrauer. Ein Lebens-PPrinzip
Tłumaczenie: Renata Namińska
Wydawnictwo: Świętego Wojciecha
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7516-347-6
Stron: 150
Moja ocena: 5/6

Ostatnio często sięgam po poradniki. Szukam w nich pocieszenia, zrozumienia swojej sytuacji, może trochę jakiegoś rozwiązania problemów. W moje ręce trafiła książka „Zdrowie przez zaufanie” autorstwa niemieckiej Pani psycholog Moniki Froschl. Jest to książka o zaufaniu i pocieszeniu, zachęcająca do poszukiwań własnej drogi i wyrabiania w sobie tych postaw i uczuć.
Wiele dziedzin nauk udowadnia nam, że w życiu potrzebne jest zaufanie. To jest podstawowy egzystencjalny warunek życia.
Zaufanie i pocieszenie mają wspólny wykładnik – wiarę. Musi ona być silna jak drzewo. Drzewo jest też tutaj przewodnim tematem tej książki. Zamieszczono w niej zdjęcia drzew w różnych porach roku. Dlaczego właśnie drzewa? Gdyż zaufanie, pocieszenie i drzewa mają wspólne korzenie.
W pierwszej części książki dowiemy się o uzdrawiającej sile zaufania, a w drugiej pocieszenia.
Zdrowie traktuje się w tej książce jak drogę, powstającą przez poruszanie się po niej – drodze kreowania zdrowia. Potrzebne jest do tego zaufanie jako istotna podstawa postępowania, wiara we własne zasoby i źródła siły, zaufanie do własnego ciała, umiejętności i siły wewnętrznej, polegającej na zaufaniu do siebie i innych, w relacjach z innymi, do życia oraz oczywiście do Boga.
Zaufania można się nauczyć. Jednak jest ono również związane z ryzykiem. Gdy ktoś zawiedzie nasze zaufanie, może doprowadzić do wielkich szkód. Podstawą zaufania jest połączenie wiedzy i niewiedzy. Ciągle zbieramy nieskończenie wiele informacji, sale je sprawdzamy by móc zaufać. Zawsze jest też pewna granica naszego zaufania. Po jej przekroczeniu dochodzi do nagłej utraty zaufania. Może to być np. znaczące kłamstwo lub dotkliwe zranienie.
Doświadczanie nieufności nadaje zaufaniu wartość.
Każda osoba, która nie potrafi nikomu zaufać odbiera świat jako bardzo skomplikowany i przestaje być zdolny do działania. To, że w życiu uzależnieni jesteśmy od zaufania potwierdzają badania neurologiczne. Oksytacyna – hormon wytwarzany jest w podwzgórzu, gdy dochodzi do spotkań wywołujących zaufanie. Jest to również hormon ważny podczas aktu płciowego i zapłodnieniu, a potem podczas porodu. Ma on działanie stabilizujące relacje oparte na ufności, które doprowadziły do jego wytworzenia, przez podwyższenie gotowości obdarzania kogoś zaufaniem. Więc jeśli spotykamy kogoś komu ufamy, ten hormon wydzielany jest intensywnie. Powoduje on spadek ciśnienia krwi, odprężenie, przytłumienie poczucia lęku. Poprawia jakość snu i uspokaja system nerwowy. Warto więc nauczyć się ufać innym.
Książka napisana jest bardzo fajnym językiem, prostym i zrozumiałym dla niewtajemniczonego w zagadnienia medycyny i psychologii czytelnika. Co jakiś czas znajdziecie zdania do przemyślenia, pytania na które musimy dać sobie odpowiedź. Sprawia to, że zastanawiamy się nad swoimi zachowaniami, postępowaniem wobec innych osób, ale także uczymy się odbierać sygnały o tym, że ktoś nam ufa. Przy książce można się zrelaksować, do tego jest pięknie ilustrowana, co dodaje lekturze przyjemności. Poradnik bardzo potrzebny, gdyż w dzisiejszych czasach często mówi się o utracie zaufania np. do partnera życiowego, zamykamy się w swoich czterech ścianach – nie wiedząc nawet kto jest naszym sąsiadem.
Zaufanie do partnera tracimy najczęściej wtedy, gdy zaczynamy obawiać się:
• że ktoś inny może wydać się mu bardziej atrakcyjny i pociągający od nas
• gdy przestajemy wierzyć w siebie i zaczynamy myśleć, że gdzie indziej nasz partner może znaleźć sobie kogoś, kto bardziej się mu spodoba
• gdy zaczynamy mieć wrażenie, że już mu nie wystarczamy, nie jesteśmy dość "dobrzy" i atrakcyjni.
Warto walczyć o swoje szczęście i naprawić zaufanie w związku. Zaufanie dodaje nam skrzydeł – uzdrawia nas.
Jeśli wątpicie w ufność ludzi, koniecznie przeczytajcie książkę Pani Moniki „Zdrowie przez zaufanie” Polecam !!!

2 komentarze:

  1. Jak na razie odpuszczam sobie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak zdrowia najogólniej wynika z tego, że ludzie łatwo ulegają lękom o siebie samych. Panicznie boją się czegoś, co jeszcze się nie zdarzyło, tłumią emocje, a potem chorują. Ciało odzwierciedla to, co wewnątrz nas.

    OdpowiedzUsuń