Autor: Richelle Mead
Tytuł: W mocy ducha
Tytuł oryginalny: Spirit Bound
Tłumaczenie: Monika Gajdzińska
Tytuł serii: Akademia wampirów
Tom: tom 5
ISBN: 978-83-10-11950-6
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2011
Stron: 488
Moja ocena: 5/6
Miłośnikom książek fantazy
Richelle Mead nie trzeba przedstawiać. Ta amerykańska pisarka
urodziła się w Michigen w 1976 roku. Ukończyła Uniwersytet w
Michigen i Waszyngtonie. Po studiach pracowała w szkole jako
nauczycielka. Po sukcesie jej pierwszej książki „Melancholia
sukuba” zrezygnowała z pracy i zajęła się wyłącznie pisaniem.
Polscy czytelnicy znają ją głównie z dwóch cykli – pierwszy to
ten o sukubie zapoczątkowany wcześniej wymienioną powieścią, a
drugi to Akademia Wampirów. Aktualnie powstaje cykl Dark Swan z
czego jak dobrze widziałam dwie powieści już są przetłumaczone
na język Polski. Druga seria nad którą pracuje Richelle Mead to
Bloodlines. Bohaterem tego cyklu jest Adrian znany z Akademii
Wampirów.
„W mocy ducha” to już piąty tom z
cyklu „Akademia Wampirów”. Tak się jakoś złożyło, że po
przeczytaniu pierwszego tomu pozostałe trafiały w moje ręce w
nieodpowiedniej kolejności a trzeciego tomu jeszcze nie udało mi
się przeczytać. Uważam jednak, że lektura „W mocy ducha” bez
znajomości poprzednich części nie przeszkadza niczemu, choć z
pewnością czytanie wszystkich książek po koleji ułatwi
zrozumienie wielu poruszanch historii w powieści.
Bohaterka cyklu Rose zdaje właśnie
ostatnie egzaminy i zostaje strażniczką. Może teraz opuścić mury
Akademii i zmierzyć się z czekającymi ją niebezpieczeństwami.
Dymitr, jej dawny chłopak, chce ją zabić o czym informuje ją
systematycznie w swoich listach. Dziewczyna jednak nie jest tym
przerażona, wręcz przeciwnie. Gdy dowiaduje się, iż istnieje
szansa by uratować Dymitra nie zważając na żadne
niebezpieczeństwa chce tą szansę wykorzystać. W tym celu wraz z
przyjaciółmi wyrusza do pilnie strzeżonego więzienia, by spotkać
się z bardzo niebezpiecznym więźniem. Czy jej się uda dokonać
transformacji Dymitra? Na jakie niebezpieczeństwa będzie narażona
bohaterka i jej przyjaciele? Musicie przeczytać.
Książka, która trzyma w napięciu od
pierwszej strony. Ciągłe zmiany akcji, już wydaje się, że sprawa
jest rozwiązana, a tu pojawia się kolejny problem. Autorka naprawdę
umie budować napięcie w swoich powieściach.
Bohaterkę bardzo polubiłam, jest
teraz bardziej dorosła lecz ciągle czymś mnie zaskakuje.
Widać też że targają nią wielkie
uczucia, trudno jej się zdecydować kogo ma wybrać, czy Dymitra czy
może Adriana. Jednak rozwiązania tego problemu nie znajdziecie
jeszcze w tej części. Zresztą zakończenie książki pozostawia
czytelnika w taki zawieszeniu. Jest to wspaniała zachęta to
sięgnięcia po ostatnią powieść cyklu.
„W mocy ducha” polecam wszystkim
czytelnikom lubiącym tego typu tematykę. Wszak wampiry to teraz
modny temat „Akademia wampirów” jest godna polecenia. Czytałam
już parę książek o podobnej tematyce, które były naciągane,
stylizowane na „Zmierzch”. Książki Richelle Mead polecam. Są
poprostu inne, pełne napięcia, zmianiających się akcji, trochę
tu miłości i uśmiechu przez łzy. Wzrusza i śmieszy zarazem, a napięcie wgniata w fotel.
Ogólnie nie przepadam za książkami
fantazy, ale w te wampirowskie cykle się wciągnęłam, zwłaszcza,
że moi uczniowie takie serie czytają i potem opowiadają mi
niesamowite opowieści. Zachęca mnie to do sięgania po książki
młodzieżowe, które kochają nastolatki.
Przed przystąpieniem do lektury
„Akademii Wampirów” musicie przygotować sobie trochę
chusteczek i coś na wyciszenie emocji, bo na pewno się przyda. Ja
osobiście wrócę jeszcze raz do całej serii, gdy skompletuję już
wszystkie jej części.
Czytałam gdzieś, że seria będzie
zekranizowana. Myślę, że będzie to kolejny hit w stylu
„Pamiętników wampirów”.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia i portalowi Sztukater
Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia i portalowi Sztukater
Jestem ogromną fanką Sukuba :). Ostatni tom czytałam nawet w ebooku po angielsku, bo już nie mogłam się doczekać poznania zakończenia :).
OdpowiedzUsuńMam także pierwszy tom Dark Swan, ale jeszcze nieprzeczytany.
Akademia Wampirów mnie trochę kusi, bo już zdążyłam bardzo polubić Richelle Mead, jednak wciąż czekam, choć sama nie wiem na co :).