poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Gdy nadejdzie czas - Susane Colasanti


Autor: Susane Colasanti
Tytuł: Gdy nadejdzie czas
Tytuł oryginalny: When It Happens
Tłumaczenie: Marcin Górecki
ISBN: 978-83-10-11928-5
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2011
Stron: 328
Moja ocena:4/6

Susane Colasanti jest autorką pięciu książek, a jej najnowsza szósta ukarze się w USA w czerwcu. W Polsce ukazała się dotychczas jej jedna powieść „Gdy nadejdzie czas”, a szkoda. Jest to pisarka pisząca głównie dla młodzieży. To co podoba mi się w sposobie jej pisania to to, że potrafi wczuć się w uczucia młodych ludzi, jest świetnym obserwatorem i idealnie odwzorowuje zachowania, sposób mówienia młodzieży. Może dlatego, że wcześniej pracowała w szkole. Zaskoczyło mnie jednak, że nie uczyła języka angielskiego, a fizyki i nauk o Ziemi - czyli bardzo zbliżona tematyka do mojego wykształcenia. Chyba ostatnio mam szczęście do pisarzy byłych nauczycieli. Co sięgam po jakąś książkę, szukam informacji na temat autorki/autora, okazuje się, że ma coś wspólnego ze szkolnictwem. Ale wracamy do autorki. Obecnie mieszka w Nowym Jorku i w pełnym wymiarze zajmuje się pisaniem powieści. Nie ma rodzeństwa, jak sama podkreśla jej jedynymi prawdziwymi przyjaciółmi były książki. Pisze by pomagać młodzieży, by ich życie było bardziej niesamowite i pozbawione problemów, niż jej samej.
„Gdy nadejdzie czas” to opowieść o pierwszej nastoletniej miłości. Bohaterką powieści jest Sara, bardzo ładna i inteligentna dziewczyna kończąca własnie klasę maturalną. Zwyczajna nastolatka, nie wyróżniająca się niczym szczególnym w szkole. Jak każda nastolatka marzy o prawdziwej miłości. Gdy najprzystojniejszy w szkole chłopak Dave, daje jej numer telefonu i zaprasza ją na randkę, Sara jest w siódmym niebie. Czy to jest mężczyzna, którego szukała?
Tobey nie jest zbyt pilnym uczniem. Jest zafascynowany muzyką, w szkole traktowany jest jak „gwiazda” i z tego jest dumny. Potajemnie kocha się w Sarze. Mimo, że wie iż dziewczyna spotyka się Dave`m postanawia zwrócić na siebie jej uwagę. Czy mu się to uda?
„Gdy nadejdzie czas” to bardzo przyjemna lektura. Historia opowiadana jest z punktu widzenia Sary i Tobeya. Dzięki temu dowiemy się co myślą bohaterowie. A punkt widzenia mężczyzny i kobiety często się różni jak sami wiemy. Wczuwamy się w psychikę młodych ludzi, dowiadujemy się o ich uczuciach, pragnieniach i emocjach. Czasami ich myśli uciekają w strefę erotyczną, co początkowo mnie drażniło, ale potem doszłam do wniosku, że to przecież prawie dorośli ludzie i w tym wieku to normalne, że ma się takie myśli i pragnienia.
Nie jest to jednak powieść tylko o uczuciach. Autorka porusza w niej również tematykę dojrzewania, trudnych wyborów, wartości przyjaźni i zaufania. Pozwala nam zrozumieć jak myślą osoby różnej płci.
Akcja powieści toczy się w różnym tempie – czasami powoli, by potem szybko przyspieszyć. Opowiedziana historia jest pełna humoru, czasami nieporozumień, jak to w życiu bywa.
Książkę czyta się bardzo fajnie. Nie jest to lektura górnych lotów, ale na pewno zapewni nam chwile relaksu i odprężenia. Czyta się ją bardzo szybko.
Zachęcam do zapoznania się z twórczością Susane Colasanti. Może dzięki niej przypomnicie sobie swoje młodzieńcze lata i pierwsze „motylki w brzuchu” jakie towarzyszyły Wam na widok tego jedynego, wymarzonego chłopaka.
Polecam książkę nie tylko nastolatkom . Przyjemna i lekka lektura na zbliżającą się majówkę.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia i portalowi Sztukater.

4 komentarze:

  1. Książka nie dla mnie, spasuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję czytać - całkiem fajna lektura, takie czytadło dla nastolatków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młodzieżówki mnie już jakoś nie przyciągają, więc chyba spasuję tym razem. :)

    OdpowiedzUsuń