czwartek, 12 kwietnia 2012

Morze Potworów - Rick Riordan


Autor: Rick Riordan
Tytuł: Morze potworów
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Tytuł oryginału: The Sea of Monsters
Cykl wydawniczy: Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Tom: tom 2
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: październik 2009
ISBN: 978-83-928837-1-5
Liczba stron: 276
Moja ocena: 5/6

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam pierwszą część cyklu Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Po lekturze „Złodzieja piorunów” nie miała wątpliwości, że przeczytam następne tomy. Szybko sięgnęłam po „Morze potworów” drugą w kolejności książkę należącą do cyklu. Początkowo obawiałam się, że kontynuacja może nie będzie najlepsza, ale nie zawiodłam się. Książkę jak poprzednią czytało mi się fantastycznie.
Ponownie spotykamy się pół-herosem Percym. Jest on już o rok starszy i ponownie wyjeżdża na Obóz Herosów. Jednak i te wakacje nie będą należeć do spokojnych. Tym razem musi on uratować obóz. Aby to zrobić musi odszukać złote runo. Dodam tylko, że zadanie to początkowo dostaje ktoś inny, ale Percy nie może się z tym pogodzić i wbrew zakazom opuszcza obóz. No cóż, buntowniczy charakter bohatera znowu wziął nad nim górę, czy to dobrze? Przekonajcie się sami.
Na naszego bohatera czeka też inna niespodzianka. Dowie się kto jest jego przyrodnim bratem, a będzie to dla niego duże zaskoczenie.
Druga część przygód młodego bohatera wciąga podobnie jak poprzednia książka. Znowu poprzez karty powieści poznajemy mitologię i mitologiczne postacie. Możemy przekonać się co to znaczy przyjaźń i jak czasami trudno jest nam zaakceptować drugą osobę. Tajemnicze przygody stają się coraz bardziej ryzykowne. Czytając powieść czytelnik przekonuje się o tym, że nie zawsze to co o innych osobach mówią inni musi być prawdziwe. Czasami trzeba poznać dobrze drugą osobę by się do niej przekonać, a czasami trzeba poświęcić coś dla nas bardzo cennego, by pomóc innym.
Bardzo podobało mi się to, że autor wracał momentami do „Złodzieja pioruna”, gdy ważne było przypomnienie sobie czegoś istotnego w danej sytuacji, a opisane to zostało w poprzednim tomie. Nawet jeśli ktoś nie czytał pierwszej części bez problemu zybko zorientuje się o co chodzi.
Fantastyczne jest również zakończenie książki. Przypomina mi to czytane niegdyś sagi – taka niedopowiedziana do końca historia, na kontynuacje której musimy poczekać do ukazania się następnego tomu. Ja byłam w tej dobrej sytuacji, że kolejny tom czekał już na swoją kolej do przeczytania i szybko po niego sięgnęłam.
Zachęcam Was do przeczytania tej książki. Autor ma naprawdę świetną fantazję. Czasami przygody bohaterów są tak przemyślane, że zastanawiałam się, jak wogóle cos takiego można wymyśleć. W tej części pojawiło się więcej potworów i magii. Co znowu bardzo spodobało się moim chłopcom.
Książka wciąga bez pamięci. Polecam wszystkim osobą które chcą się oderwać od rfzeczywistości, przypomnieć sobie trochę mitologii i przeżyć fantastyczną przygodę z młodymi bohaterami powieści. 

Za książkę  dziękuję portalowi Sztukater

P.S. Proszę się nie zdziwić, iż recenzje na moim blogu ukazują się jedna po drugiej. Książki które opisuję przeczytałam jeszcze w marcu. Z powodu braku dostępu do komputera większość recenzji pisałam do swojego notatnika, teraz są przepisywane i umieszczane na blogu. Nie jestem super szybko czytajacą osobą i wciągu jednego dnia nie potrafię przeczytać wielu powieści. Pozdrawiam czytelników i obserwatorów mojego bloga. 

1 komentarz: